US Open. Półfinał z Aryną Sabalenką
Kolejną rywalką Igi Świątek w Nowym Jorku będzie Aryna Sabalenka. Rozstawiona z numerem szóstym białoruska tenisistka wygrała z Czeszką Karoliną Pliskovą (nr 22.) 6:1, 7:6 (7-4).
Iga Świątek cztery razy grała wcześniej z Aryną Sabalenką. Uległa jej w ubiegłym roku w kończącym sezon turnieju WTA Finals, a w obecnym cyklu trzykrotnie łatwo ją pokonała - w Dausze, Stuttgarcie i Rzymie.
24-letnia Sabalenka po raz drugi z rzędu dotarła do najlepszej czwórki US Open. Nigdy nie grała w finale wielkoszlemowej imprezy. W dorobku ma dziesięć wygranych imprez WTA.
Trzy lata młodsza Świątek jest liderką światowego rankingu. W całej karierze wygrała dziewięć turniejów, z czego sześć w obecnym sezonie - w Dausze, Indian Wells, Miami, Stuttgarcie, Rzymie i wielkoszlemowy French Open w Paryżu.
Białorusinka łatwiejszą rywalką niż Pegula?
Zdaniem szkoleniowca i eksperta telewizyjnego, jej półfinałowa rywalka może być dla raszynianki łatwiejszą przeszkodą do przejścia niż Jessica Pegula, z którą Polka wygrała w Nowym Jorku w ćwierćfinale.
- Pegula jest jedną z najszybciej grających tenisistek na świecie. Jestem trochę zaskoczony tym, że na początku Amerykanka grała perfekcyjnie i nagle jej gra się rozsypała. Być może gra przed własną publicznością i presja mierzenia się z rakietą numer jeden sprawiły, że nie poradziła sobie mentalnie z tym meczem - zastanawiał się Sierzputowski.
W drugiej partii doszło łącznie do dziesięciu przełamań serwisów obu tenisistek.
- Nie jestem tym zaskoczony. Obie zawodniczki grają bardzo szybki tenis i są mistrzyniami returnu. Iga ma najlepszy return na świecie, ale Pegula od pewnego czasu szybko ją goni w tym elemencie. Stąd tyle przełamań. Nie oceniałbym też negatywnie dużej liczby niewymuszonych błędów. Przy tak szybkiej grze to nic niezwykłego. Tenis w telewizji pokazywany jest pod takim kątem, że wydaje się, iż piłki są łatwe do odbioru. To nieprawda - ocenił.
"Sabalenka gra taki tenis, jaki Iga Świątek lubi"
Świątek po raz trzeci w tym sezonie zagra w wielkoszlemowym półfinale i po raz pierwszy w karierze osiągnęła ten poziom w US Open.
- Pod względem mentalnym ten mecz powinien być łatwiejszy dla Igi. Sabalenka gra taki tenis, jaki Świątek lubi. Poza tym już w tym roku dwukrotnie ją ograła. To też może mieć znaczenie. Jeszcze trzy tygodnie temu nie podejrzewałbym, że Sabalenka może dotrzeć do półfinału w Nowym Jorku, ale ostatnio złapała formę. Poza tym, już w drugiej rundzie z Kają Kanepi wyciągnęła mecz po przegranym pierwszym secie i z 1:5 w drugim. Takie sytuacje budują. Jednak sportowo Iga ma więcej atutów. Sabalenka musi zagrać na 110 procent, by ją pokonać - powiedział.
Jednak dodał, że jednym z atutów rywalki może być dłuższy odpoczynek, jaki miała przed półfinałem.
- I tu nie chodzi o te cztery czy pięć godzin więcej, bo Iga fizycznie jest doskonale przygotowana, co już w Nowym Jorku udowodniła. Chodzi o to, że mecz Igi skończył się późnym wieczorem. Potem jeszcze konferencja, przejazd do hotelu. Pewnie w łóżku była grubo po północy, gdy rywalka mogła już smacznie spać. To może mieć znaczenie - zakończył Sierzputowski.
00:49 Świątek ćwierćfinał po meczu Pegula US Open 2022.mp3 Po meczu Iga Świątek była zadowolona ze swojego poziomu gry (IAR)
US Open. Kiedy mecz Świątek-Sabalenka?
O finał z Sabalenką Polka powalczy już w nocy z czwartku na piątek. Mecz Świątek-Sabalenka będzie drugim półfinałem.
Pierwszy, w którym zmierzą się Tunezyjka Ons Jabeur i Francuzka Caroline Garcia, rozpocznie się o godzinie 1.00 naszego czasu. Po tym meczu na kort wyjdzie Polka i Białorusinka.
Wyniki środowych meczów 1/4 finału singla kobiet:
Iga Świątek (Polska, 1) - Jessica Pegula (USA, 8) 6:3, 7:6 (7-4)
Aryna Sabalenka (Białoruś, 6) - Karolina Pliskova (Czechy, 22) 6:1, 7:6 (7-4)
półfinały:
Iga Świątek (Polska, 1) - Aryna Sabalenka (Białoruś, 6)
Ons Jabeur (Tunezja, 5) - Caroline Garcia (Francja, 17)
Iga Świątek podczas US Open:
Czytaj także:

