MMA: Melvin Manhoef zakończył karierę. W przeszłości był rywalem Mameda Khalidova
Rok 2022 obfituje w pożegnania legend MMA. Po Joannie Jedrzejczyk i Jose Aldo zakończenie kariery ogłosił Melvin Manhoef. Pierwszą walkę stoczył w 1995 roku, a na koncie ma m.in. pojedynek w KSW z Mamedem Khalidovem.
2022-09-24, 13:40
Pożegnanie kolejnej legendy
To nie jest dobry rok dla fanów starego, dobrego MMA. Najpierw rękawice na kołku zawiesiła Joanna Jędrzejczyk, potem Jose Aldo, a teraz odchodzi kolejna legenda - Melvin Manhoef. Pochodzący z Surinamu Holender stoczył w nocy z piątku na sobotę ostatnią walkę w trwającej 27 lat karierze.
46-letni Manhoef przegrał na gali Bellator 285 z zaledwie rok młodszym Yoelem Romero.
- To był najlepszy rywal na koniec - skwitował Holender.
Przez całą karierę zresztą nie bał się największych wyzwań. Tak jak w 2013 roku, gdy przyjechał do Polski bić się z będącym u szczytu formy Mamedem Khalidovem. Na KSW 23 został poddany przez Polaka w pierwszej rundzie.
REKLAMA
Noszący pseudonim "No Mercy" zawodnik pochodzący z Surinamu po zostawieniu rękawic w oktagonie nie krył wzruszenia.
27 lat w sportach walki
Kiedy Manhoef w 1995 roku toczył pierwszą zawodową walkę w MMA ten sport był w Polsce właściwie nieznany. UFC dopiero raczkowało, a od pierwszej gali KSW dzieliło nas dziewięć lat. Przez 27 lat wygrywał 32 razy, ponosząc przy tym 16 porażek. Nigdy nie odmawiał starcia z najtrudniejszymi rywalami - bił się m.in. z Markiem Huntem, Kazushim Sakurabą czy Paulo Filho, dwóch pierwszych pokonując.
Jest także legendą kick-boxingu, w którym stoczył ponad 50 walk, zostając m.in. mistrzem organizacji Showtime.
- Joanna Jędrzejczyk zostawiła rękawice w klatce. Mistrzyni umieściła Polskę na mapie światowego MMA
- UFC: koniec kariery legendy. Jose Aldo Junior odchodzi z MMA
- Nie żyje Elias Theodorou. Były zawodnik UFC miał 34 lata
MK
REKLAMA