La Liga: Villarreal sprawił niespodziankę. Real Madryt bez punktów i bez Hiszpanów
Piłkarze Villarreal CF pokonali u siebie Real Madryt 2:1 w sobotnim meczu 16. kolejki La Ligi Santander. "Królewscy", w których wyjściowym składzie po raz pierwszy w historii nie było żadnego Hiszpana, nie wykorzystali okazji, by choć na jeden dzień objąć pozycję lidera hiszpańskiej ekstraklasy.
2023-01-07, 18:15
Po piętnastu kolejkach broniący mistrzowskiego tytułu Real Madryt miał w dorobku 38 punktów, tyle samo co FC Barcelona. Ze względu na lepszy bilans bramek w tabeli prowadzi jednak "Duma Katalonii".
Sobotnia porażka uniemożliwiła podopiecznym Carlo Ancelottiego awans na pierwsze miejsce przynajmniej na jeden dzień, gdyż "Blaugrana" swój mecz rozegra w niedzielę, kiedy na wyjeździe zmierzy się w hicie z Atletico Madryt.
Villarreal przeważał od początku
Villarreal CF zasłużenie pokonał "Los Blancos". Półfinaliści ubiegłorocznej Ligi Mistrzów od początku atakowali bramkę gości. Już w pierwszej minucie w dogodnej sytuacji znalazł się Alex Baena, który jednak przestrzelił.
Jeszcze bliżej gola "Żółta Łódź Podwodna" była w piątej minucie. Z lewej strony płasko dośrodkował Alberto Moreno, a bardzo sprytnym uderzeniem popisał się Francis Coquelin. Francuski pomocnik oddał strzał piętą, ale trafił w słupek.
REKLAMA
Mistrzowie Hiszpanii potrzebowali trochę czasu, by ustabilizować grę. W 20. minucie mogli zdobyć bramkę. W pole karne wpadł Eder Militao, jednak brazylijski obrońca kopnął niecelnie.
Trzy minuty później gości ratował Thibaut Courtois. Belgijski bramkarz wygrał pojedynek sam na sam z Yeremy'm Pino. Blisko gola dla podopiecznych Quique Setiena było też w 29. minucie, gdy Baena uderzył minimalnie niecelnie.
Do przerwy gole nie padły, choć w 41. minucie "Królewskich" na prowadzenie powinien wyprowadzić Vinicius Junior. Skrzydłowy Realu przegrał jednak pojedynek z bramkarzem Jose Reiną.
Pod koniec pierwszej części gry szansę mieli także gospodarze. Dani Parejo uderzył za słabo, by zaskoczyć Courtois.
REKLAMA
Dwa rzuty karne po przerwie
Jeszcze więcej działo się w drugiej połowie. Już w 47. minucie Villarreal trafił do siatki! Zaczęło się od złego podania Ferlanda Mendy'ego.
Gospodarze przeprowadzili szybką akcję, Gerardo Moreno odegrał do Pino, a ten uderzył na bramkę. Courtois zdołał jeszcze musnąć piłkę, ale ta trafiła we wracającego do swojej bramki Mendy'ego i wpadła do siatki...
Faworyci ruszyli do odrabiania strat i po dziesięciu minutach powinien być remis. Vinicius świetnie wystawił w polu karnym do Karima Benzemy, lecz francuski napastnik nie zdobył gola. Jego strzał ofiarnie zatrzymał Juan Foyth.
REKLAMA
Interwencja systemu VAR wykazała jednak, że chwilę wcześniej argentyński obrońca zagrywał ręką, w momencie gdy próbował przeciąć podanie Aureliena Tchouameniego do Viniciusa.
Jedenastkę pewnym strzałem wykorzystał Benzema, doprowadzając do remisu.
Zaledwie trzy minuty później sędzia Cesar Soto Grado podyktował rzut karny dla Villarrealu! Tym razem ręką zagrał David Alaba. Z wykorzystaniem stałego fragmentu gry nie miał kłopotu Moreno, który ponownie wyprowadził "Żółtą Łódź Podwodną" na prowadzenie.
REKLAMA
Real bez Hiszpanów i bez punktów
Gospodarze dobrze grali w defensywie, przez co Real nie stworzył sobie wielu okazji bramkowych. W 78. minucie niecelnie z ostrego kąta kopnął Rodrygo Goes.
Villarreal był natomiast bliski trzeciego gola. W 90. minucie Courtois odbił nogą strzał Samuela Chukwueze, a już w doliczonym czasie do opuszczonej madryckiej bramki nie trafił Arnaut Danjuma.
Tym samym z niepowodzenia mistrzów Hiszpanii mogą cieszyć się w Katalonii. FC Barcelona pozostaje bowiem liderem La Ligi. W niedzielę "Blaugrana" zagra na wyjeździe z Atletico, ale będzie musiała sobie radzić bez zawieszonego Roberta Lewandowskiego.
REKLAMA
Co ciekawe, sobotni mecz był pierwszym spotkaniem w historii Realu, w którym zabrakło choć jednego hiszpańskiego piłkarza w wyjściowym składzie "Królewskich". Dopiero po przerwie na murawie pojawili się Marco Asensio i Lucas Vasquez.
Tym razem wybory personalne trenera Carlo Ancelottiego nie przyniosły jednak punktów jego drużynie.
- Roberto Martinez nie dla reprezentacji Polski? Media: wybrał inną ofertę
- La Liga: Barcelona podjęła decyzję ws. Roberta Lewandowskiego. Katalończycy skapitulowali
- Premier League: Chelsea - Man City. Rezerwowi przesądzili o wyniku hitu
- Kto następcą Michniewicza? Reprezentant Polski: selekcjonerem powinien być Polak
/empe
REKLAMA
REKLAMA