Australian Open: świetny mecz Hurkacza, zdeklasował rywala
Hubert Hurkacz pokonał hiszpańskiego tenisistę Pedro Martineza 7:6 (7-1), 6:2, 6:2 i awansował do drugiej rundy wielkoszlemowego turnieju Australian Open w Melbourne. Kolejnego rywala Polaka wyłoni mecz Włocha Lorenzo Sonego z Portugalczykiem Nuno Borgesem.
2023-01-16, 04:50
W Melbourne jest nasz wysłannik Cezary Gurjew. Na jego reakcje zapraszamy do radiowej Jedynki oraz na strony portalu polskieradio24.pl. Każdego dnia z Australian Open także podcast - AUSTRALIAN OPEN 2023 RAPORT
Rozstawiony z "dziesiątką" 25-letni wrocławianin już w pierwszym gemie zaprezentował to, co ma być jego atutem w tej imprezie, czyli mocny, skuteczny serwis - zaczął mecz od asa - oraz dobrą grę przy siatce.
Później posłał jeszcze dziewięć asów, przy zerowym dorobku w tym elemencie dysponującego gorszymi warunkami fizycznymi 60. w światowym rankingu przeciwnika. Polak miał też w sumie 22 uderzenia wygrywające, wobec dziewięciu rówieśnika z Hiszpanii, ale losy seta przechylił na swoją stronę dopiero w tie-breaku, wygrywając 7-1.
Australian Open. Pewne zwycięstwo Hurkacza
Początek drugiej odsłony miał podobny przebieg, lecz wszystko zmieniło się w piątym gemie, gdy Hurkacz wykorzystał pierwszą szansę na przełamanie podania rywala i objął prowadzenie 3:2. Później pokusił się o jeszcze jedno, a że nadal świetnie serwował - w tym secie oddał pochodzącemu z Alziry kibicowi piłkarskiego Realu Madryt tylko jeden punkt przy własnym podaniu - to ledwie 30 minut zajęło mu wygranie tej partii 6:2.
REKLAMA
Podopieczny amerykańskiego trenera Craiga Boyntona z każdą akcją czuł się pewniej na korcie i jego przewaga rosła. Ciągle regularnie posyłał asy serwisowe - łącznie 24, najszybciej piłka poleciała 222 km/h, ale też grał z większą swobodą, uderzenia mocne przeplatał zagraniami technicznymi i coraz lepiej returnował. To wszystko sprawiło, że pewnie zmierzał do drugiej rundy.
W trzecim secie przełamał Martineza już na 2:1, a później kontrolował sytuację na korcie. Ponownie zwyciężył 6:2, kończąc mecz po godzinie i 49 minutach, przy czym połowę tego czasu zajęła pierwsza partia.
- Cieszę się, że mogłem zacząć ten turniej na tak wspaniałym korcie, jak Margaret Court Arena, i przed świetną publicznością, której dziękuję za wsparcie. Jestem bardzo zadowolony ze swojej dyspozycji serwisowej. Dzięki temu mogłem wywierać presję na przeciwniku. Jestem w drugiej rundzie i zobaczymy, co będzie dalej - powiedział w krótkim wywiadzie tuż po zakończeniu spotkania polski tenisista.
Kto kolejnym rywalem Hurkacza?
Był to jego trzeci pojedynek z Martinezem i trzecie zwycięstwo. Wcześniej był górą w decydującym etapie kwalifikacji US Open 2018, a w ubiegłym roku pokonał go w drugiej rundzie imprezy ATP w Monte Carlo.
REKLAMA
Hurkacz po raz piąty gra w Melbourne i - podobnie jak w US Open - jeszcze nigdy nie przebrnął drugiej rundy. O przełamanie tej złej passy w środę powalczy z Włochem Lorenzo Sonego lub Portugalczykiem Nuno Borgesem.
Ten pierwszy to 47. zawodnik światowego rankingu, choć był już w nim na 21. pozycji. Z Polakiem grał czterokrotnie i odniósł trzy zwycięstwa, w tym pod koniec ubiegłego roku w hali w Metz, gdzie sięgnął po trzeci i dotychczas ostatni tytuł w karierze. Przed rokiem 27-letni turyńczyk w Melbourne odpadł w 3. rundzie, a jego najlepsze osiągnięcia wielkoszlemowe to 1/8 finału French Open 2020 i Wimbledonu 2021.
Dwa lata młodszy Borges plasuje się na 111. pozycji na liście ATP, choć w zeszłym roku zagościł już w czołowej setce. W Australian Open debiutuje, a w pozostałych lewach Wielkiego Szlema premierowy występ zaliczył w poprzednim sezonie. Pierwszą rundę przeszedł tylko w nowojorskim US Open, gdzie przegrał drugie spotkanie.
Wyniki poniedziałkowych meczów 1. rundy singla mężczyzn w wielkoszlemowym turnieju tenisowym Australian Open w Melbourne:
Hubert Hurkacz (Polska, 10) - Pedro Martinez (Hiszpania) 7:6 (7-1), 6:2, 6:2
Yosuke Watanuki (Japonia) - Arthur Rinderknech (Francja) 6:3, 6:3, 6:2
Jannik Sinner (Włochy, 15) - Kyle Edmund (W. Brytania) 6:4, 6:0, 6:2
Francisco Cerundolo (Argentyna, 28) - Guido Pella (Argentyna) 6:4, 6:4, 6:3
Juncheng Shang (Chiny) - Oscar Otte (Niemcy) 6:2, 6:4, 6:7 (2-7), 7:5
Tomas Martin Etcheverry (Argentyna) - Gregoire Barrere (Francja) 3:6, 6:3, 6:4, 6:4
Botic Van de Zandschulp (Holandia, 32) - Ilja Iwaszka (Białoruś) 6:3, 3:6, 7:5, 6:3
Yoshihito Nishioka (Japonia, 31) - Mikael Ymer (Szwecja) 6:4, 6:2, 7:5
Denis Shapovalov (Kanada, 20) - Dusan Lajović (Serbia) 6:4, 4:6, 6:4, 6:1
Sebastian Korda (USA, 29) - Cristian Garin (Chile) 6:4, 1:6, 6:3, 6:2
Tallon Griekspoor (Holandia) - Paweł Kotow (Rosja) 6:3, 7:6 (7-3), 6:3
Corentin Moutet (Francja) - Yibing Wu (Chiny) 6:4, 5:7, 6:2, 4:6, 7:5
Karen Chaczanow (Rosja, 18) - Bernabe Zapata Miralles (Hiszpania) 7:6 (7-3), 6:2, 6:0
Mackenzie McDonald (USA) - Brandon Nakashima (USA) 7:6 (7-5), 7:6 (7-1), 1:6, 6:7 (10-12), 6:4
Jiri Lehecka (Czechy) - Borna Corić (Chorwacja, 21) 6:3, 6:3, 6:3
Frances Tiafoe (USA, 16) - Daniel Altmaier (Niemcy) 6:3, 6:3, 6:7 (5-7), 7:6 (8-6)
Jason Kubler (Australia) - Sebastian Baez (Argentyna) 6:4, 6:4, 6:4
Dalibor Svrcina (Czechy) - Jaume Munar (Hiszpania) 6:3, 6:2, 6:2
Taro Daniel (Japonia) - Ernesto Escobedo (USA) 7:5, 6:2, 3:6, 6:3
Rafael Nadal (Hiszpania, 1) - Jack Draper (W. Brytania) 7:5, 2:6, 6:4, 6:1
Lorenzo Sonego (Włochy) - Nuno Borges (Portugalia) 7:6 (7-4), 6:3, 6:7 (6-8), 6:1
Christopher Eubanks (USA) - Kwon Soon Woo (Korea Płd.) 6:3, 6:7 (1-7), 6:3, 4:6, 6:4
John Millman (Australia) - Marc-Andrea Huesler (Szwajcaria) 6:7 (8-10), 7:5, 6:7 (2-7), 6:2, 6:3
Cameron Norrie (W. Brytania, 11) - Luca van Assche (Francja) 7:6 (7-3), 6:0, 6:3
Marton Fucsovics (Węgry) - Federico Coria (Argentyna) 4:6, 7:5, 2:6, 7:6 (8-6), 6:2
Stefanos Tsitsipas (Grecja, 3) - Quentin Halys (Francja) 6:3, 6:4, 7:6 (8-6)
Alex Molcan (Słowacja) - Stan Wawrinka (Szwajcaria) 6:7 (3-7), 6:3, 1:6, 7:6 (7-2), 6:4
Constant Lestienne (Francja) - Thiago Monteiro (Brazylia) 6:3, 7:6 (7-2), 6:3
Rinky Hijikata (Australia) - Yannick Hanfmann (Niemcy) 4:6, 4:6, 6:3, 7:6 (7-5), 6:3
Felix Auger-Aliassime (Kanada, 6) - Vasek Pospisil (Kanada) 1:6, 7:6 (7-4), 7:6 (7-3), 6:3
Lloyd Harris (RPA) - Lorenzo Musetti (Włochy, 17) 6:4, 6:1, 6:7 (0-7), 2:6, 7:6 (7-4)
Daniił Miedwiediew (Rosja, 7) - Marcos Giron (USA) 6:0, 6:1, 6:2
Czytaj także:
REKLAMA
- [TYLKO U NAS] Australian Open: Hurkacz odblokuje się w Melbourne? Polak liczy na sukces
- Rok 2022, narodziny wielkiej gwiazdy. Iga Świątek dominatorka, liderka, rekordzistka [KOMENTARZ]
- Paryż 2024. Finał turnieju olimpijskiego tenisistów do trzech wygranych setów
jp/PAP
REKLAMA