Australian Open: Iga Świątek nie była sobą? Wiktorowski wskazuje główny powód porażki
Trener Igi Świątek wskazał główny powód, przez który jego podopieczna przegrała z Jeleną Rybakiną. Jego zdaniem, zawiodło nastawienie mentalne. - Przy swoim najlepszym nastawieniu, do takich piłek by doszła - powiedział Tomasz Wiktorowski w rozmowie z Cezarym Gurjewem (Jedynka).
2023-01-22, 14:02
W Melbourne jest nasz wysłannik Cezary Gurjew. Na jego relacje zapraszamy do radiowej Jedynki oraz na strony portalu polskieradio24.pl. Każdego dnia z Australian Open także podcast - AUSTRALIAN OPEN 2023 RAPORT
W meczu czwartej rundy, Świątek zagrała ze zdecydowanie mocniejszą rywalką niż do tej pory. Rybakina w rankingu WTA plasuje się na stosunkowo niskim 25. miejscu, bowiem za Wimbledon nie były przyznawane punkty ze względu na niedopuszczenie do rywalizacji tenisistów z Rosji i Białorusi. Gdyby je otrzymała, to zajmowałaby miejsce w czołowej dziesiątce. Mimo to, najlepsza tenisistka świata była uznawana za faworytkę nie tylko do wygrania tego meczu, ale i całego turnieju.
Zdaniem trenera liderki rankingu Tomasza Wiktorowskiego, jego podopieczna nie zaczęła najlepiej, jak potrafi.
- Wejście w ten mecz nie było dobre. Jak się dobrze rozpocznie, potem łatwiej kilka elementów ze sobą złożyć - powiedział w rozmowie z Cezarym Gurjewem (Jedynka).
REKLAMA
Według byłego szkoleniowca Agnieszki Radwańskiej, zawiodło nastawienie mentalne.
- Nie widziałem decyzji, aby niezależnie, co się będzie działo, podbiec do każdej piłki. Wydaje mi się, że 2-3 piłki były w zasięgu Igi, a ona do nich nie dotarła. (…) Na tyle, na ile znam Igę wiem, że przy swoim najlepszym nastawieniu, do takich piłek by doszła - stwierdził.
- Zabrakło prostej, nawet prymitywnej walki, zawzięcia, pójścia do każdej piłki. Wtedy kort się zawęża, rywalka nawet podświadomie też zaczyna podejmować większe ryzyko - dodał Wiktorowski.
Mimo niedzielnej porażki, nie ma powodów do niepokoju.
REKLAMA
- Nie będziemy na podstawie jednego meczu tworzyć całej teorii. Na pewno jest to sygnał, którego nie można lekceważyć - zapowiedział trener.
Posłuchaj
Podczas pomeczowej konferencji Świątek dodała, że turniej był dla niej dużym wyzwaniem pod względem mentalnym.
- Nie było we mnie tyle energii i walki, żeby przeciwstawić się Elenie. (...)Trochę się stresowałam, dużo mnie kosztowało, żeby pierwsze rundy zagrać na tyle solidnie - przyznała liderka światowego rankingu.
REKLAMA
Polska zawodniczka zapewniła jednak, że wyciągnie wnioski z tej porażki.
- Zwykle po takich trudniejszych momentach, złych doświadczeniach potrafiłam odrobić lekcję i odpowiednio zareagować na to, co się wokół mnie i ze mną dzieje, a nie tylko analizować konkretny przegrany mecz. Mam nadzieję, że teraz też tak będzie i to, co się tu stało okaże się dla mnie motywujące. Wiem, co muszę zmienić, nad czym pracować i to będzie moim zadaniem przed kolejnymi turniejami - stwierdziła.
***
Choć Światek rywalizację w Australian Open zakończyła wcześniej niż w poprzedniej edycji, kiedy dotarła do półfinału, to na jej sytuację w rankingu nie będzie to miało większego znaczenia. Wciąż będzie prowadzić z dużą przewagą.
Czytaj także:
REKLAMA
- Rok 2022, narodziny wielkiej gwiazdy. Iga Świątek dominatorka, liderka, rekordzistka [KOMENTARZ]
- Paryż 2024. Finał turnieju olimpijskiego tenisistów do trzech wygranych setów
- Australian Open: pięciosetowy bój Hurkacza. Polak pożegnał się z turniejem
red/PAP
REKLAMA