MŚ piłkarzy ręcznych: gospodarze nie zdobędą tytułu. Francja zagra w finale

Piłkarze ręczni Francji awansowali do finału mistrzostw świata! Mistrzowie olimpijscy z Tokio pewnie pokonali w Sztokholmie Szwecję 31:26 i w niedzielnym finale zmierzą się z broniącymi tytułu Duńczykami. 

2023-01-27, 22:28

MŚ piłkarzy ręcznych: gospodarze nie zdobędą tytułu. Francja zagra w finale
Ludovic Fabregas (przy piłce) był najskuteczniejszym graczem Francji w meczu ze Szwecją . Foto: PAP/EPA/Tamas Kovacs

Niesieni dopingiem ponad 18 tysięcy fanów współgospodarze turnieju przystąpili do meczu osłabieni brakiem kontuzjowanego lidera Jima Gottfriedssona. Mimo absencji szwedzkiej gwiazdy, mecz mistrzów olimpijskich z mistrzami Europy zapowiadał się bardzo interesująco.

Francuzi wyraźnie lepiej zaczęli 

Początek starcia Francja - Szwecja był bardzo wyrównany. Dobrze w mecz wszedł bramkarz Skandynawów Andrea Palicka, który wcześniej świetnie wypadł w ćwierćfinałowym starciu z Egiptem. Z czasem jednak do głosu doszli "Les Bleus". Już w 12. minucie Francuzi mieli trzy bramki przewagi (6:3). W szwedzkich szeregach sporo ożywienia wniósł natomiast Eric Johansson. Po pięknej asyście lewego rozgrywającego do skrzydłowego Daniela Petterssona, różnica wynosiła już tylko jedną bramkę (9:8).

Francuzi mogli liczyć na Dikę Mema. Gdy wydawało się, że podopieczni Guillaume'a Gille'a znajdują się w odwrocie, prawy rozgrywający popisał się potężnym rzutem z drugiej linii (11:9). Następnie klasę pokazał bramkarz Vincent Gerard, który w jednej akcji odbił dwa rzuty Szwedów. Francuzi złapali wiatr w żagle - po bramkach Nedima Remiliego oraz Mema, o przerwę poprosił norweski szkoleniowiec Szwedów Glenn Solberg (13:9).

Do końca pierwszej połowy Skandynawowie nie potrafili już zbliżyć się do swoich rywali. Na półmetku spotkania to Francuzi byli bliżej awansu do wielkiego finału (16:12). 

REKLAMA

Nieudana pogoń gospodarzy 

Także początek drugiej części gry nie wskazywał na to, by gospodarze mogli zbliżyć się do rywali. Po pięciu minutach przewaga Francuzów nawet wzrosła - mistrzowie olimpijscy rzucali nawet, gdy na ławce kar siedział Luka Karabatić. Wtedy celnym rzutem popisał się Yanis Lenne (19:14).

Szwedzi zbliżyli się na trzy bramki w 40. minucie. Najpierw Palicka odbił rzut Mema, a potem ładne trafienie z drugiej linii zanotował Felix Claar (20:17). Trzy minuty później kolejnego gola w piątkowym meczu rzucił Remili i Francuzi znowu mieli o pięć bramek więcej (23:18). Wiara szwedzkich kibiców w sukces jednak nie malała, gdyż nadal głośno dopingowali aktualnych mistrzów Europy. 

Skandynawscy szczypiorniści byli w stanie dojść rywali na dystans dwóch trafień (24:22). Na więcej jednak rywale nie pozwolili. Dobre interwencje Gerarda oraz bramki rzucone przez kołowych Nicolasa Tournata i Ludovica Fabregasa pozwoliły odbudować przewagę (27:23). Fabregas był zresztą w świetnej formie i wykorzystywał niemal wszystkie okazje do rzutu (29:24).

REKLAMA

W finale zagrają z Danią 

Stało się jasne, że odrobienie strat przez Szwedów będzie niemożliwe. Jakby tego było mało, w 54. minucie czerwoną kartkę za ostry faul na Elohimie Prandim otrzymał Jonathan Carlsbogard. Jego koledzy nie zdołali odrobić strat. Mecz zakończył się pewnym zwycięstwem Francuzów (31:26).

REKLAMA

Finałowym rywalem podopiecznych Guillaume'a Gille'a będą Duńczycy, którzy we wcześniejszym meczu pokonali Hiszpanię 26:23

Najwięcej bramek – dla Francji: Ludovic Fabregas 6, Dika Mem 5, Kentin Mahe po 5; dla Szwecji: Eric Johansson 5, Jonathan Carlsbogard i Daniel Pettersson po 4.

Wyniki półfinałów, 27 stycznia:
Hiszpania - Dania 23:26 (10:15)
Francja - Szwecja 31:26 (16:12)

Wyniki meczów o miejsca 5-8, 27 stycznia:
Norwegia - Węgry 33:25 (16:13) 
Niemcy - Egipt 35:34 po dogr. (30:30, 17:14)

REKLAMA

Czytaj także:

/empe 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej