Po znakomitym poprzednim sezonie i udanym początku bieżącej kampanii gracze ze stolicy Hiszpanii zaliczyli poważny kryzys formy. W ostatnich tygodniach stracili prowadzenie w tabeli La Liga na rzecz Barcelony, która wyprzedziła ich aż o 8 punktów. Historia pokazuje, że "Królewscy" są już niemal bez szans na obronę tytułu, ponieważ nigdy nie odrobili tak dużej straty, a i "Blaugrana" nie wypuściła z rąk tytułu, mając na koncie tak pokaźną zaliczkę na tym etapie sezonu.
Na domiar złego dla Ancelottiego Real w fatalnym stylu przegrał mecz o Superpuchar Hiszpanii ze wspomnianą Barcą i w kolejnych meczach prezentuje mało atrakcyjny futbol. Zdaniem Relevo prezes Realu Florentino Perez po serii kiepskich występów "Los Blancos" stracił cierpliwość i zaufanie do popularnego "Carletto".
Według doniesień portalu Włoch również nie jest zadowolony z pracy w Madrycie, ponieważ jest zmuszony do zarządzania wąską kadrą, którą w dodatku ostatnio trapią kontuzje. Dla rywalizującego na trzech frontach Realu to bardzo trudna sytuacja.
Relevo twierdzi, że brak Klubowego Mistrzostwa Świata, o które "Królewscy" zagrają w tym tygodniu, może przesądzić o zwolnieniu Ancelottiego. To druga kadencja włoskiego weterana w Madrycie - podczas pierwszej w latach 2013-2015 "Carletto" po 12 latach "odzyskał" dla Realu puchar Ligi Mistrzów.
W środę "Królewscy" zagrają w półfinale Klubowych Mistrzostw Świata z Al-Ahly z Kairu. Zwycięzca spotkania zmierzy się w sobotnim finale z lepszym z pary Flamengo Rio de Janeiro - Al-Hilal.
Czytaj także:
bg