Ekstraklasa: Śląsk - Piast. Brak gwiazd nie przeszkodził, kolejna wygrana gliwiczan

2023-04-06, 19:54

Ekstraklasa: Śląsk - Piast. Brak gwiazd nie przeszkodził, kolejna wygrana gliwiczan
Piłkarze Piasta Gliwice odnieśli kolejne ligowe zwycięstwo . Foto: PAP/Sebastian Borowski

Piłkarze Śląska Wrocław przegrali u siebie z Piastem Gliwice 0:1 w pierwszym meczu 27. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Gliwiczanie zwyciężyli, mimo absencji kilku ważnych zawodników.

Obie drużyny nie mogą być jeszcze pewne utrzymania, ale gliwiczanie, dzięki świetnej postawie w ostatnich kolejkach przystąpili do czwartkowego spotkania w znacznie lepszych nastrojach niż gospodarze. Śląsk nie wygrał bowiem czterech kolejnych ligowych spotkań.

Dla porównania, Piast w pięciu wcześniejszych meczach zdobył aż trzynaście punktów.

Nudy do przerwy

Początek czwartkowego meczu był bardzo spokojny. Pierwszy celny strzał oddali goście. W trzynastej minucie z rzutu wolnego uderzył Michał Chrapek, lecz Rafał Leszczyński nie miał problemów ze złapaniem piłki. Wrocławianie zagrozili bramce rywali siedem minut później, gdy po stracie Toma Hateleya i podaniu od Johna Yeboaha strzał oddał Erik Exposito, który jednak został zablokowany przez Arkadiusza Pyrkę. 

Mecz na Tarczyński Arenie nie porywał intensywnością. Składnych akcji i groźnych sytuacji bramkowych było jak na lekarstwo. W 30. minucie było natomiast niebezpiecznie po zderzeniu głowami Michaela Ameyawa z Patrykiem Janasikiem. Obaj piłkarze ucierpieli, ale po chwili kontynuowali grę. Siedem minut później Ameyaw próbował zaskoczyć Leszczyńskiego strzałem z dystansu, lecz golkiper Śląska był na posterunku.


Posłuchaj

Spotkanie podsumowuje bramkarz wrocławian Rafał Leszczyński. (IAR) 0:16
+
Dodaj do playlisty

 

W 40. minucie wrocławianie stworzyli najgroźniejszą sytuację przed przerwą. Lewą stroną dwójkową akcję przeprowadzili Janasik i Yeboah. Ten pierwszy wyłożył piłkę wzdłuż bramki, jednak nie dopadł do niej Exposito. Inna sprawa, że telewizyjna powtórka sugerowała, iż Janasik mógł być wcześniej na spalonym.

Do przerwy bramki nie padły, choć w końcówce pierwszej połowy piłkarze obu drużyn, a zwłaszcza Śląska, grali nieco bardziej ofensywnie.

Piast wyszarpał wygraną. Błysk zmiennika

Bardzo blisko gola dla Piasta było w 48. minucie. Z rzutu wolnego dorzucił Hateley, a strzał z trudnej pozycji oddał Miguel Munoz. Piłka minęła jednak lewy słupek. W bramce gospodarzy pewnie spisywał się natomiast Leszczyński, który w 55. minucie poradził sobie z uderzeniem Grzegorza Tomasiewicza.

W szeregach Śląska aktywny był Yeboah. Po jego zagraniu w 64. minucie w dobrej sytuacji w polu karnym gliwiczan znalazł się Michał Rzuchowski, który jednak nie zdołał oddać strzału. Minutę później Yeboah złożył się do strzału przewrotką, ale zamiast w piłkę trafił w... głowę Munoza. Sytuacja wyglądała groźnie, lecz obrońca Piasta szybko się pozbierał.

Wrocławianie sprawiali wrażenie nieco aktywniejszych, lecz podopieczni Ivana Djurdjevicia nie tworzyli sobie groźnych szans strzeleckich. Długo wydawało się, że w czwartkowym meczu nie padną bramki.

W 82. minucie wynik otworzyli jednak goście! Rezerwowy Gabriel Kirejczyk odebrał w polu karnym piłkę Danielowi Gretarssonowi i wyłożył ją do Jorge Felixa. Hiszpan nie miał problemów z pokonaniem Leszczyńskiego!

Wygrana bez liderów

"Wojskowi" próbowali odpowiedzieć. Na bramkę swojej byłej drużyny w 86. minucie uderzył Martin Konczkowski, któremu jednak wyraźnie zabrakło precyzji. Dwie minuty później Konczkowski wrzucał z prawej strony, lecz Piotr Samiec-Talar główkował niecelnie. Na więcej nie było wrocławian stać.

Wygrana gliwiczan jest tym cenniejsza, że podopieczni Aleksandara Vukovicia przyjechali do stolicy Dolnego Śląska bez kontuzjowanych Kamila Wilczka i Damiana Kądziora oraz Patryka Dziczka, który pauzował za czerwoną kartkę. Dodatkowo po pierwszej połowie boisko opuścił kontuzjowany Jakub Czerwiński. Problemy liderów nie przeszkodziły jednak Piastowi w wygraniu czwartkowego meczu.


Posłuchaj

Mówi trener Piasta - Serb Aleksandar Vuković. (IAR) 0:29
+
Dodaj do playlisty

 

Śląsk Wrocław – Piast Gliwice 0:1 (0:0)

Bramka: 0:1 Jorge Felix (82).

Żółta kartka – Śląsk Wrocław: Patryk Janasik, Konrad Poprawa, Piotr Samiec-Talar; Piast Gliwice: Michał Chrapek.

Sędzia: Karol Arys (Szczecin). Widzów: 5 993.

Śląsk Wrocław: Rafał Leszczyński – Diogo Verdasca (90. Caye Quintana), Konrad Poprawa, Łukasz Bejger (73. Daniel Gretarsson) – Martin Konczkowski, Petr Schwarz, Patrick Olsen, Michał Rzuchowski (67. Dennis Jastrzembski), Patryk Janasik – John Yeboah (90. Patryk Szwedzik), Erik Exposito (67. Piotr Samiec-Talar).

Piast Gliwice: Frantisek Plach - Arkadiusz Pyrka, Ariel Mosór, Jakub Czerwiński (46. Miguel Munoz), Jakub Holubek - Michael Ameyaw, Grzegorz Tomasiewicz, Michał Chrapek (85. Michał Kaput), Tom Hateley, Alexandros Katranis (70 Gabriel Kirejczyk) – Jorge Felix (90+2. Alex Sobczyk)

Czytaj także:

Ekstraklasa sezon 2022/2023

/empe, IAR

Polecane

Wróć do strony głównej