Saga transferowa z udziałem Bellinghama trwa od miesięcy i wydaje się, że powoli zmierza do końca. Anglik był kuszony przez wiele czołowych klubów, w tym m.in. Liverpool, Manchester United i Chelsea. Wszystko wskazuje jednak na to, że nie wróci do ojczyzny, ale przeprowadzi się do stolicy Hiszpanii.
Real, który wysunął się na czoło wyścigu o podpis Bellinghama, według "Bilda" oferuje Borussii 120 mln euro. Zdaniem dziennika klub z Zagłębia Ruhry liczył na kwotę rzędu 150 mln, ale ostatecznie przystał na ofertę "Królewskich".
Istotnym czynnikiem, który miał przekonać Bellinghama do transferu, jest obecność Luki Modricia i Toniego Kroosa. Anglik chce się uczyć od bardziej doświadczonych i utytułowanych kolegów, pod okiem których liczy na szybkie postępy.
Bellingham jest w tym sezonie liderem środka pola BVB. W tym sezonie Anglik rozegrał w barwach Borussii łącznie 41 meczów, w których strzelił 11 goli i zanotował 7 asyst. Według "Bilda" szybkie porozumienie z Realem pozwoli ekipie z Dortmundu na znalezienie odpowiedniego następcy 19-latka już na początku okna transferowego.
Na 3 kolejki przed zakończeniem rozgrywek BVB zajmuje 2. miejsce w tabeli Bundesligi. Podopieczni Edina Terzicia tracą tylko punkt do prowadzącego Bayernu Monachium.
Czytaj także:
bg