Liga Narodów siatkarzy: Biało-Czerwoni wchodzą do gry. Ciężkie zadanie na początek

Polscy siatkarze rozpoczną rywalizację w Lidze Narodów w środę od meczu z mistrzami olimpijskimi z Tokio i obrońcami tytułu Francuzami. Biało-Czerwoni mają zapewniony udział w turnieju finałowym jako gospodarze, więc główną stawką 12 meczów fazy zasadniczej będzie zbieranie punktów w rankingu FIVB.

2023-06-06, 14:00

Liga Narodów siatkarzy: Biało-Czerwoni wchodzą do gry. Ciężkie zadanie na początek
Polscy siatkarze mają zapewniony udział w turnieju finałowym Ligi Narodów . Foto: PAP/Zbigniew Meissner

W ramach przygotowań do Ligi Narodów Polacy rozpoczęli sezon reprezentacyjny od dwóch meczów towarzyskich z Niemcami i dwóch z Japonią. Odnieśli po jednym zwycięstwie z każdym z rywali. Trzy z czterech spotkań zakończyły się tie-breakiem.

W środę Biało-Czerwoni rozpoczną zmagania w pierwszej z trzech głównych imprez międzynarodowych w tym sezonie. Ich przeciwnikami będą kolejno Francja, Iran, Bułgaria i Serbia.

Mecz z "Les Bleus" rozpocznie się w środę o godzinie 11 czasu polskiego.

Trzeba zbierać punkty do rankingu

Polacy mają co prawda zapewniony udział w turnieju finałowym w Gdańsku jako gospodarz, jednak ze względu na zmiany w punktacji światowego rankingu i fakt, że są aktualnie liderami zestawienia, ważne będą dla nich wyniki wszystkich spotkań tegorocznej edycji Ligi Narodów. Każda porażka ze znacznie niżej notowanym rywalem będzie ich kosztować utratę wielu punktów.

- Patrząc na to, jak zmieniły się zasady punktowania i rankingu FIVB, każdy mecz w tym sezonie będzie bardzo istotny. Nie można pozwolić sobie na wpadki, bo one mogą sporo kosztować. Od początku musimy być w formie i po prostu wygrywać - podkreślił Mateusz Bieniek.

W składzie powołanym przez trenera Nikolę Grbicia na pierwszy turniej w Japonii środkowy jest jednym z najbardziej doświadczonych reprezentacyjnie zawodników, obok rozgrywającego Grzegorza Łomacza i środkowego Karola Kłosa.

Wielu "etatowych" kadrowiczów dostało bowiem więcej wolnego od szkoleniowca w związku z późnym zakończeniem rozgrywek ligowych. Zestawienie personalne polskiej drużyny jest więc dość eksperymentalne.

Nie tylko Polacy zagrają bez gwiazd

Po długiej przerwie do reprezentacji powrócił przyjmujący Artur Szalpuk, mistrz świata z 2018 roku. W kadrze znalazło się także czterech debiutantów w Lidze Narodów - przyjmujący Mikołaj Sawicki i Jakub Szymański, atakujący Dawid Dulski oraz libero Kuba Hawryluk.

Biało-Czerwoni nie pojechali do Japonii w optymalnym składzie, podobnie jak Francja oraz Serbia. W kadrze Bułgarii nie doszło do znaczących zmian, w przedsezonowych sparingach pokazała się z bardzo dobrej strony, może więc sprawić podopiecznym trenera Grbicia problemy.

REKLAMA

Do pierwszego turnieju w jednym z najmocniejszych zestawień personalnych podejdzie natomiast Iran, który wydaje się najgroźniejszym przeciwnikiem polskich siatkarzy w Nagoi.

Format rozgrywek pozostał taki sam, jak w zeszłym roku - każda reprezentacja wystąpi w trzech turniejach, w każdym czekają ją cztery mecze. Po zmaganiach w Japonii Polacy zagrają w Rotterdamie i w Pasay City na Filipinach.

Awans mają zapewniony

Osiem najlepszych drużyn po fazie zasadniczej, w tym Polska jako gospodarz, wystąpi w turnieju finałowym, który zostanie rozegrany w Gdańsku (19-23 lipca).

- Finał odbędzie się w Polsce. Mamy więc zapewnioną kwalifikację, ale chciałbym przypomnieć, że ostatni raz gospodarz finału triumfował w nim w 1996 roku. Historia nie jest więc po naszej stronie, ale musimy zrobić wszystko, żeby jak najlepiej przygotować się do tych rozgrywek - zaznaczył Nikola Grbić.

W Lidze Narodów 2022 Biało-Czerwoni zajęli trzecie miejsce.

Skład reprezentacji Polski na turniej w Nagoi:

rozgrywający: Jan Firlej, Grzegorz Łomacz;

przyjmujący: Mikołaj Sawicki, Kamil Semeniuk, Artur Szalpuk, Jakub Szymański;

środkowi: Mateusz Bieniek, Karol Kłos, Mateusz Poręba, Karol Urbanowicz;

atakujący: Karol Butryn, Dawid Dulski;

libero: Kuba Hawryluk, Kamil Szymura.

Program meczów w Nagoi (godziny wg czasu polskiego)

wtorek 6 czerwca:
Bułgaria - Chiny 2:3 (20:25, 25:21, 21:25, 25:20, 9:15)
Japonia - Iran 3:0 (25:16, 25:22, 25:19)
środa 7 czerwca
Słowenia - Serbia (8.00)
Polska - Francja (11.00)
czwartek 8 czerwca
Słowenia - Bułgaria (5.00)
Serbia - Chiny (8.00)
Polska - Iran (11.00)
piątek 9 czerwca
Chiny - Francja (6.10)
Polska - Bułgaria (9.10)
Japonia - Serbia (12.40)
sobota 10 czerwca
Francja - Słowenia (5.40)
Iran - Chiny (8.40)
Japonia - Bułgaria (12.10)
niedziela 11 czerwca
Słowenia - Iran (5.40)
Serbia - Polska (8.40)
Japonia - Francja (12.10)

Czytaj także:

/empe, PAP

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej