Polska - Niemcy. Jakub Błaszczykowski: czuję się, jakbym był w jakimś filmie

Trwa zgrupowanie reprezentacji Polski. W czwartek odbyła się kolejna konferencja prasowa przed towarzyskim meczem z Niemcami na PGE Narodowym w Warszawie. - Odkąd mogłem chodzić, prowadzić piłkę, to marzyłem o grze w reprezentacji Polski - przyznał Jakub Błaszczykowski.

2023-06-15, 16:50

Polska - Niemcy. Jakub Błaszczykowski: czuję się, jakbym był w jakimś filmie
Jakub Błaszczykowski pożegna się z kadrą podczas meczu z Niemcami. Foto: PAP/Leszek Szymański

Jakub Błaszczykowski: czuję się, jakbym był w jakimś filmie

Konferencja prasowa reprezentacji Polski przed towarzyskim spotkaniem na PGE Narodowym z Niemcami. W konferencji wzięli udział selekcjoner Fernando Santos i Jakub Błaszczykowski

- Jak wczoraj przyjechałem, to powoli zaczęło to do mnie docierać, że będę mógł podziękować za lata reprezentowania Polski. Przez te kilkanaście lat były momenty, w których mogliśmy się cieszyć, ale też takie, w których ponosiliśmy porażki. Najcięższą rzeczą dla mnie będzie zapanować nad emocjami. Jest to ostatni mecz. Dla małego Kuby Błaszczykowskiego reprezentacja była marzeniem, dla Jakuba - realnością - przyznał Błaszczykowski.

- Wybaczcie moje wzruszenie, czuję się, jakbym był w jakimś filmie. Trudno mi wybrać jeden moment najbardziej pamiętny dla mnie w kadrze. Wszystkie były cenne - dodał 37-latek.

Błaszczykowski podkreślił, jak ważnym rozdziałem w jego karierze była gra dla Biało-Czerwonych.

REKLAMA

- Odkąd mogłem chodzić, prowadzić piłkę, to marzyłem o grze w reprezentacji Polski. Udało mi się to zrealizować. To marzenie pozwoliło mi się nie zatracić. Wygrałem życie, bo wiem, co musiałem przeżyć, żeby dzisiaj tutaj być z wami. Nie było łatwo. Było dużo pagórków, wejść, zejść, ale szedłem do przodu i się nie poddawałem - powiedział pomocnik.

- Oceniam życie takie, jakie jest. Biorę je wraz ze wzlotami oraz upadkami. Były rzeczy, które nie szły po mojej myśli, ale zawsze dawałem z siebie 100 procent. To jest właśnie Kuba Błaszczykowski - przyznał.

Posłuchaj

Błaszczykowski tak podsumowuje swoją reprezentacyjną drogę (PR1) 0:27
+
Dodaj do playlisty

 

REKLAMA

Fernando Santos: Błaszczykowski zdecyduje, ile zagra

- Mogę czuć się tylko szczęśliwy, że jutro będę występował w funkcji trenera Kuby Błaszczykowskiego. Pamiętajmy, że piłka się kończy, ale piłka nie jest wszystkim w życiu - powiedział Fernando Santos.

Selekcjoner został zapytany o czas, jaki Błaszczykowski spędzi na boisku w meczu z Niemcami.

- Sam Kuba zdecyduje, ile zagra. Jest profesjonalistą, nie chcę decydować za niego. Jaka będzie jego jutrzejsza kondycja, taki będzie jego udział w grze - podkreślił Portugalczyk.

Zanim Błaszczykowski opuści murawę, by pożegnać się z kibicami, będzie występować z opaską kapitańską, co potwierdził trener Biało-Czerwonych.

REKLAMA

- W takim meczu jest to normalne, że Kuba wystąpi jako kapitan - powiedział.

Santos otrzymał pytanie o zgranie reprezentacji. 

- Myślę, że piłkarze są dobrze zgrani ze sobą. Na treningach nie widziałem nic, co świadczyłoby o czym innym - przyznał.

REKLAMA

Posłuchaj

Błaszczykowski przyznaje, że to dla niego bardzo emocjonalny moment (PR1) 0:34
+
Dodaj do playlisty

 

Zapis konferencji prasowej:

Jakub Błaszczykowski w piątkowym meczu towarzyskim z Niemcami oficjalnie pożegna się z piłkarską reprezentacją Polski, w środę dołączył do drużyny trenera Fernando Santosa i wziął udział w zajęciach na PGE Narodowym w Warszawie. 

Urodzony 14 grudnia 1985 roku w Truskolasach zawodnik zadebiutował w zespole narodowym 28 marca 2006 w wygranym 2:1 towarzyskim spotkaniu z Arabią Saudyjską w Rijadzie. W piątek po raz 109. założy koszulkę z orłem na piersi. W historii więcej meczów w kadrze zaliczył tylko Robert Lewandowski - 140.

***

REKLAMA

Na pierwszej konferencji podczas zgrupowania z dziennikarzami spotkał się kapitan reprezentacji Robert Lewandowski, napastnik FC Barcelona, kolejnym gościem był Bartosz Bereszyński - defensor SSC Napoli, który ma na koncie 50 występów w reprezentacji Polski. Kolejnym gościem był Arkadiusz Milik.

Polacy zagrają z Niemcami, a potem z Mołdawią w eliminacjach Euro 2024.

Towarzyski mecz Polska - Niemcy zaplanowano na 16 czerwca o godz. 20.45 na PGE Narodowym w Warszawie. Cztery dni później podopieczni Fernando Santosa zagrają w Kiszyniowie z Mołdawią (20.45) w ramach kwalifikacji mistrzostw Europy. 

Po dwóch kolejkach el. Euro 2024 Polska zajmuje drugie miejsce w grupie E. Biało-Czerwoni przegrali spotkanie z Czechami (1:3) i wygrali z Albanią (1:0).

REKLAMA

Turniej Euro 2024 odbędzie się na boiskach w Berlinie, Monachium, Dortmundzie, Gelsenkirchen, Duesseldorfie, Kolonii, Stuttgarcie, Hamburgu, Lipsku i Frankfurcie nad Menem. W rywalizacji weźmie udział 24 drużyny. Zawody potrwają od czerwca do lipca. Tytułu broni reprezentacja Włoch.  

Czytaj też:

red/kier/PolskieRadio24.pl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej