- Natalia Kaczmarek była jedną z faworytek do zdobycia medalu i nie zawiodła oczekiwań.
- Polska biegaczka rozpoczęła spokojnie, ale najlepsze zostawiła na finisz.
- Wyprzedziła ją tylko Marileidy Paulino, natomiast Kaczmarek odparła na finiszu atak Sady Williams.
Natalia Kaczmarek przyjechała do stolicy Węgier jako jedna z największych polskich nadziei medalowych. 26-latka świetnie biegała w obecnym sezonie - wygrywając m.in. na mityngach Diamentowej Ligi we Florencji, Chorzowie i Monako.
Znakomity bieg Polki. Kaczmarek ze srebrem!
Już w samym Budapeszcie polska biegaczka spisywała się znakomicie, wygrywając swoje biegi w eliminacjach i w półfinale. Do środowego finału Natalia Kaczmarek przystępowała jako jedna z głównych faworytek do podium.
Nasza reprezentantka spokojnie zaczęła i początkowo biegła w okolicach czwartego-piątego miejsca. Świetnie zaczęła natomiast Holenderka Lieke Klaver, która jednak z kolejnymi metrami traciła dystans.
Zupełnie inaczej Natalia Kaczmarek. Polka na finiszowej prostej biegła doskonale, awansowała na drugie miejsce. Przegrała tylko z bezkonkurencyjną Marileidy Paulino z Dominikany.
Kaczmarek udało się jednak odeprzeć atak Sady Williams z Barbadosu, która musiała zadowolić się brązem.
Trzeci wynik w karierze Kaczmarek
W finałowym biegu Natalia Kaczmarek uzyskała trzeci czas w karierze - 49,57 s. Paulino poprawiła rekord Dominikany wynikiem 48,76 s. Williams przebiegła 400 m w 49,60 s.
To największy indywidualny sukces w karierze 26-letniej biegaczki.
Srebro Kaczmarek to także pierwszy polski medal w biegu na 400 m kobiet w 40-letniej historii mistrzostw świata w lekkoatletyce.
Czytaj także:
/empe