Ekstraklasa: Legia - Stal. Sensacja w Warszawie, zabójcze kontry pogrążyły Legię

2023-10-29, 16:52

Ekstraklasa: Legia - Stal. Sensacja w Warszawie, zabójcze kontry pogrążyły Legię
Piłkarze PGE FKS Stali Mielec cieszą się po zdobyciu bramki w wygranym meczu z Legią Warszawa. Foto: PAP/Leszek Szymański

Piłkarze Legii Warszawa niespodziewanie przegrali u siebie z PGE FKS Stalą Mielec 1:3 w meczu trzynastej kolejki PKO BP Ekstraklasy. To czwarta z rzędu ligowa porażka stołecznej drużyny.

Legia, choć przegrała ostatnie ligowe mecze z Jagiellonią Białystok, Rakowem Częstochowa i Śląskiem Wrocław, była zdecydowanym faworytem domowego starcia z notującą serię czterech porażek Stalą.

W czwartek warszawianie wygrali wyjazdowy mecz ze Zrinjskim Mostarem w Lidze Konferencji i wydawało się, że kryzys mają za sobą.

Stal zaskoczyła faworytów

Faworyci przeważali od początku, ale trudno mówić o tym, by golkiper Stali Mateusz Kochalski musiał uwijać się jak w ukropie. Strzały Tomasa Pekharta czy Ernesta Muciego blokowali mieleccy obrońcy. Pekhart miał też trzy szanse, by wykorzystać swój największy atut, jednak niecelnie uderzał głową.

Podopieczni Kosty Runjaicia dominowali, lecz nie potrafili przełożyć przewagi na choćby jedną zdobytą bramkę. Niecelnie na bramkę gości strzelali Gil Dias czy Josue.

Niespodziewanie piłkarze z Podkarpacia potrafili zamienić jedną z nielicznych kontr na gola! W 38. minucie Ilja Szkurin wykorzystał dobre prostopadłe podanie od Michała Trąbki i otworzył wynik spotkania.

Stal prowadziła więc do przerwy, a warszawscy kibice mogli naprawdę niepokoić się niemrawą grą swoich ulubieńców.

Bezlitosna kontra po przerwie

Szkoleniowiec Legii dokonał dwóch zmian przed drugą połową. Wydawało się, że jego drużyna wyszła po przerwie odmieniona, bo w 50. minucie niewiele zabrakło do wyrównania. Dośrodkowywał Josue, główkował Dias, ale Kochalski obronił strzał Portugalczyka.

Co gorsza dla sympatyków "Wojskowych", podopieczni Kamila Kieresia ruszyli z błyskawiczną kontrą, po której podwyższyli prowadzenie! Bardzo ładnym strzałem po podaniu Szkurina i zejściu na lewą nogę w polu karnym popisał się Krzysztof Wołkowicz, a sytuacja wicemistrzów Polski stała się naprawdę nie do pozazdroszczenia.

Legioniści gorączkowo rzucili się do ataków. Konkretów wciąż było jednak niewiele. W 63. minucie Kochalski musiał interweniować po uderzeniu Bartosza Slisza z dystansu.

Dziesięć minut później bramkarz Stali pokazał klasę. Z prawej strony dośrodkował Paweł Wszołek, głową strzelał Blaz Kramer, ale Kochalski zdołał obronić strzał Słoweńca. Kramer pięć minut później miał kolejną okazję, jednak kopnął obok bramki.

Hinokio dobił Legię, gol Kramera na otarcie łez

Minuty mijały, legioniści próbowali, a... mielczanie strzelili trzeciego gola. W 82. minucie Legię dobił Koki Hinokio. Po raz kolejny w roli asystenta wystąpił natomiast Szkurin, który dograł do Japończyka w kontrataku.

Nie można odmówić gospodarzom chęci zdobycia choć jednego gola. Kochalski dwukrotnie musiał bronić uderzenia głową Wszołka. Reprezentant Polski był zresztą najaktywniejszym z legionistów. W 90. minucie to on dograł do Kramera, który przełamał strzelecką niemoc i pokonał bramkarza Stali.

Sędzia Karol Arys doliczył do drugiej połowy cztery minuty, ale nie zmieniły one wyniku. Czwarta z rzędu porażka Legii w lidze stała się faktem. Goście z Podkarpacia mogli za to świętować przełamanie passy czterech przegranych meczów.

Legia Warszawa - PGE FKS Stal Mielec 1:3 (0:1).

Bramki: 0:1 Ilja Szkurin (38), 0:2 Krzysztof Wołkowicz (50), 0:3 Koki Hinokio (84), 1:3 Blaz Kramer (90).

Żółta kartka - Legia Warszawa: Steve Kapuadi, Bartosz Slisz, Artur Jędrzejczyk, Blaz Kramer. PGE FKS Stal Mielec: Krzysztof Wołkowicz.

Sędzia: Karol Arys (Szczecin). Widzów: 23314.

Legia Warszawa: Kacper Tobiasz - Steve Kapuadi (46. Marco Burch), Artur Jędrzejczyk, Yuri Ribeiro - Gil Dias, Bartosz Slisz (74. Igor Strzałek), Juergen Elitim, Patryk Kun (46. Paweł Wszołek) - Josue, Tomas Pekhart (66. Blaz Kramer), Ernest Muci (66. Marc Gual).

PGE FKS Stal Mielec: Mateusz Kochalski - Bert Esselink, Mateusz Matras, Leandro - Alvis Jaunzems, Michał Trąbka (90+3. Rafa Santos), Matthew Guillaumier, Krystian Getinger - Maciej Domański, Ilja Szkurin (90+2. Kai Meriluoto), Krzysztof Wołkowicz (76. Koki Hinokio)

Czytaj także:

/empe

Polecane

Wróć do strony głównej