MŚ piłkarek ręcznych: Norwegia i Francja zagrają o złoto. Wielkie emocje w pierwszym półfinale

W finale mistrzostw świata piłkarek ręcznych broniąca tytułu Norwegia zagra z Francją. "Trójkolorowe" w drugim piątkowym półfinale pokonały w Herning Szwecję 37:28 (19:11). We wcześniejszym meczu broniąca tytułu Norwegia pokonała Danię 29:28 po dogrywce (23:23, 9:14)

2023-12-15, 23:00

MŚ piłkarek ręcznych: Norwegia i Francja zagrają o złoto. Wielkie emocje w pierwszym półfinale
Norweskie szczypiornistki w dramatycznych okolicznościach wygrały z Danią i w niedzielę powalczą o obronę tytułu mistrzyń świata w finale z Francją . Foto: PAP/EPA/Henning Bagger

Współgospodarzami turnieju są Dania, Szwecja i Norwegia.

Kapitalny mecz Norwegii z Danią

Dunki, grające we własnej hali, lepiej weszły w mecz i w 6. minucie prowadziły już 5:1. W dużej mierze wynikało to z dobrej postawy ekipy Jespera Jensena w defensywie, ale także doskonałym interwencjom bramkarki Althei Reinhardt.

Później wydawało się, że obrończynie tytułu zaczęły odrabiać straty. Nora Mork wykorzystała dwa rzuty karne, ale po jej kolejnym rzucie z 7. metra piłka odbiła się od poprzeczki. W podobnej sytuacji zawiodła jej koleżanka Stine Skogrand. Norweżkom brakowało także precyzji nawet w dalekich rzutach do pustej bramki. Zawodziły przede wszystkim skrzydłowe. Wszystkie pięć ich rzutów w tym okresie ominęło cel. Statystyki nie kłamały, w pierwszej połowie Dunki legitymowały się zdecydowanie lepszą skutecznością rzutową 67:39.

Zaraz po zmianie stron Camilla Herrem trafieniem z lewego skrzydła dała sygnał do odrabiania strat. Rzeczywiście po kolejnych dwóch bramkach Norweżki przegrywały tylko 12:14. Dunki prowadzenie okupiły kontuzją obrotowej Kathrine Heindhal, którą zniesiono z boiska.

Dunki tuż przed upływem ostatniego kwadransa zaczęły korzystać z wariantu gry z siedmioma zawodniczkami pola kosztem bramkarki. Specjalnie nie przynosiło to korzyści. Kontaktowego gola z rzutu karnego zdobyła Henny Reistad (17:18). Od tego momentu rywalizacja toczyła się bramka za bramkę. A wiele z tych trafień to najwyższy światowy poziom.

W końcowych minut Reinhardt ponownie była przeszkodą bardzo trudną do pokonania. Nie była jednak w stanie powstrzymać rzucającej z 7. metra Emilie Hovden, a to oznaczało remis 22:22. Po chwili jedna z bliźniaczek w norweskiej kadrze, Sanna Solberg, ze skrzydła dała pierwsze prowadzenie swojemu zespołowi. Nie był to koniec emocji, gdyż do dogrywki, cztery sekundy przed końcem drugiej części gry, z karnego doprowadziła Kristina Jorgensen.

W dodatkowym czasie gry żadnej z drużyn nie udało się uzyskać znaczącej przewagi. Gola, swojego 15. w meczu, na wagę awansu do finału rzuciła Reistad tuż przed końcową syreną.

Norwegia - Dania 29:28 po dogr. (23:23, 9:14).

Najwięcej bramek: dla Norwegii - Henny Reistad 15, Stine Oftedal 5; dla Danii - Kristina Jorgensen 7, Anne Hansen 5, Louise Burgaard i Kathrine Heindahl po 4.

***

Francuzki wyraźnie lepsza

Oba zespoły dotąd wygrały wszystkie swoje siedem spotkań. Francuzki, jak na mistrzynie olimpijskie przystało, rozpoczęły od prowadzenia 3:0. Szwedki pierwszego gola z gry zdobyły dopiero w ósmej minucie. Zespół "Trzech Koron" dalej miał duże problemy w ataku i trener Tomas Axner już pięć minut później wykorzystał drugą przerwę na żądanie.

REKLAMA

Francuzki imponowały szybkością rozgrywania akcji i zasłużenie na przerwę schodziły z pokaźną zaliczką ośmiu trafień. Szwedki w poprzednich występach średnio traciły 19,8 bramki na mecz. Tym razem taki bagaż miały już po 30 minutach.

W drugiej części gry drużyna trenera Oliviera Krumbholza, który ustąpi ze stanowiska po paryskich igrzyskach, kontrolowała przebieg spotkania, przeważnie prowadząc 6-8 golami. W finałowych minutach Skandynawki wycofały bramkarkę, grając na dwa koła. To tylko ułatwiało rywalkom zaliczanie kolejnych trafień.

Francja - Szwecja 37:28 (19:11).

Najwięcej bramek: dla Francji - Tamara Horacek 9, Pauletta Foppa 5, Estelle Nze Minko i Chloe Valentini po 4; dla Szwecji - Nathalie Hagman 5, Linn Blohm i Jenny Carlson po 4.

Francja w niedzielnym finale zmierzy się z Norwegią. Będzie to rewanż za mecz z rundy zasadniczej turnieju, który "Trójkolorowe" wygrały 24:23. Dwa lata temu w spotkaniu o złoty medal MŚ Norwegia pokonała Francję 29:22.

Wyniki piątkowych meczów:
półfinały
Norwegia - Dania 29:28 po dogr. (23:23, 9:14)
Francja - Szwecja 37:28 (19:11)
o miejsca 5-8
Niemcy - Czechy 32:26 (14:12)
Holandia - Czarnogóra 28:25 (14:13)
Program - niedziela
o 7. miejsce
Czechy - Czarnogóra
o 5. miejsce
Niemcy - Holandia
o 3. miejsce
Szwecja - Dania
finał
Francja - Norwegia

/empe, PAP

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej