LM siatkarzy: trudna sytuacja Asseco Resovii. Trzecia porażka w rozgrywkach
Asseco Resovia przegrała na wyjeździe z francuskim Tours VB 0:3 (22:25, 18:25, 25:27) w swoim piątym meczu grupowym Ligi Mistrzów. To była trzecia porażka drużyny z Rzeszowa w tych rozgrywkach, znacznie redukująca jej szanse na awans do fazy pucharowej.
2024-01-09, 22:55
- W swoich wcześniejszych meczach Ligi Mistrzów Resovia dwukrotnie wygrała 3:0 z ACH Volley Lublana oraz przegrała u siebie z Tours BV 1:3 i Itas Trentino 0:3.
- Właśnie meczem z tym włoskim zespołem 17 stycznia rzeszowianie zakończą rywalizację w fazie grupowej. Tours zmierzy się we własnej hali z najsłabszym zespołem w grupie – Lublaną i w przypadku wygranej zapewni sobie 2. miejsce w grupie B, bez względu na wynik Resovii
Rzeszowianie do Tours udali się prosto z Gdańska, gdzie w niedzielę rozgrywali ligowy mecz z Treflem. W ich składzie zabrakło środkowego Jakuba Kochanowskiego, który w tamtym spotkaniu złamał palec prawej dłoni i czeka go dłuższa przerwa. Jego miejsce w wyjściowej szóstce zajął Bartłomiej Mordyl, który dopiero niedawno wrócił do gry po kontuzji. Tours było natomiast osłabione brakiem kontuzjowanego Aboubacar Drame Neto, który w pierwszym meczu tych drużyn przegranym przez Resovię 1:3 spisywał sie znakomicie.
Rzeszowianie obiecująco rozpoczęli mecz szybko obejmując prowadzenie 6:2. W tym okresie trzema skutecznymi atakami popisał się Stephen Boyer. Trener gospodarzy Marcelo Fronckowiak poprosił o czas i przyniosło to efekt. Ekipa z Torus zdobyła 4 kolejne punkty. Resovia opanowała kryzys, ale potem set miał wyrównany przebieg. Przy stanie 20:20 na zagrywkę wszedł Gildas Prevert i z jej przyjęciem rzeszowianie mieli ogromne problemy. Mistrzowie Francji po chwili prowadzili 24:20. Goście obronili jeszcze dwa stebole, ale w trzecim nie byli w stanie zatrzymać mocnego zbicia ze środka Leandro Nacimento dos Santosa.
Drugą partię Resovia też rozpoczęła w niezłym stylu od prowadzenia 5:3. Miejscowi odrobili szybko stratę, a gdy na zagrywce pojawił się Antoine Pothron odskoczyli na 4 punkty – 16:12. Siatkarze z Rzeszowa sprawiali wrażenie, jakby stracili wiarę w odwrócenie losów seta i przegrali go gładko do 18.
W 3. partii Resovia, z Łukaszem Kozubem na rozegraniu, podjęła walkę. Prowadzenie 15:11 dawało nadzieję na odwrócenie losów meczu. Gospodarze jednak zmobilizowali się i doprowadzili do remisu 16:16. Końcówka seta dostarczyła ogromnych emocji. Przy stanie 24:23 dla Tours na zagrywkę wszedł Adrian Staszewski i Resovia obroniła setbola. Potem wydawało się, że zdobyła kolejny punkt, ale po długiej wideoweryfikacji arbiter nakazał powtórzenie akcji. Nie załamało to rzeszowskich siatkarzy, którzy objęli prowadzenie 25:24. Francuzi obronili jednak setbola. Potem Leandro popisał się asem, a w następnej akcji gospodarze skutecznym blokiem zakończyli spotkanie.
Tours VB - Asseco Resovia Rzeszów 3:0 (25:22, 25:18, 27:25).
Tours VB: Antoine Pothron, Julien Faganas, Michael Parinson, Leandro Nacimento dos Santos, Zeljko Coric, Nicolas Mendez - Luca Ramon (libero) - Gildas Prevert, Mart Tammearu.
Asseco Resovia Rzeszów: Stephen Boyer, Karol Kłos, Torey DeFalco, Klemen Cebulj, Bartłomiej Mordyl, , Fabian Drzyzga - Paweł Zatorski (libero) – Adrian Staszewski, Yacine Louati, Jakub Bucki, Łukasz Kozub.
Jak wyglądał 2023 rok w wykonaniu polskich siatkarzy i siatkarek? Dziennikarze portalu PolskieRadio24.pl Bartosz Goluch i Paweł Majewski podsumowują wydarzenia ostatnich 12 miesięcy.
Czytaj także:
- Paryż 2024: z kim siatkarze zmierzą się na igrzyskach? Znamy większość uczestników
- Paryż 2024: polscy siatkarze i siatkarki razem na igrzyskach. Czekaliśmy na to wiele lat
- Paryż 2024: awans siatkarzy zwieńczeniem doskonałego roku. "Skasowaliśmy wszystko, co się dało"
kp/PAP
REKLAMA
REKLAMA