Australian Open: żelazna psychika Igi Świątek. "Byłam gotowa w najważniejszym momencie"
Iga Świątek w niesamowitych okolicznościach pokonała Amerykankę Danielle Collins i awansowała do trzeciej rundy wielkoszlemowego Australian Open w Melbourne. - Wierzyłam, że los tego meczu może się odwrócić - mówiła liderka światowego rankingu tenisistek w rozmowie z Cezarym Gurjewem z Radiowej Jedynki.
2024-01-19, 06:00
Wydarzenia w Melbourne obserwuje Cezary Gurjew. Zapraszamy na relacje dziennikarza radiowej Jedynki z Australian Open 2024.
Mecz drugiej rundy turnieju w Melbourne miał niesamowity przebieg. Iga Świątek zdołała się zrewanżować Danielle Collins za porażkę w półfinale Australian Open sprzed dwóch lat. Tym razem to liderka rankingu WTA była górą.
Iga Świątek wróciła do gry. "Do końca wierzyłam"
Długo wydawało się jednak, iż Amerykanka znowu znajdzie sposób na faworytkę. Po wygraniu drugiego seta, w trzecim Collins prowadziła już 4:1. Od tamtej pory nie wygrała jednak nawet jednego gema
- Dużo było krótkich akcji, więc to nie było tak, że jakoś odczułam ten mecz fizycznie. Na pewno był bardzo wymagający i często miałam wrażenie, że moja przeciwniczka gra wyśmienicie i nie popełnia żadnych błędów - podkreśliła Iga Świątek w rozmowie z Cezarym Gurjewem z Radiowej Jedynki.
REKLAMA
Danielle Collins długo grała znakomicie, jednak w końcu przydarzył się jej słabszy moment. Iga Świątek bezlitośnie to wykorzystała.
- Było ciężko, ale do końca wierzyłam, że ona nie będzie grała tak przez cały mecz i chciałam być gotowa na moment, gdy zacznie popełniać więcej błędów. W trzecim secie dokładnie to zrobiłam. Byłam gotowa i wierzyłam, że los tego meczu może się odwrócić - stwierdziła zawodniczka najwyżej rozstawiona w Melbourne.
Zadecydował mental? "Byłam solidna"
Według Igi Świątek, dużą rolę w jej zwycięstwie odegrało nastawienie mentalne.
- Mimo tego, że moja koncentracja miała wzloty i upadki, jestem zadowolona, że w trzecim secie ją utrzymałam i byłam bardziej solidna pod koniec. Byłam gotowa w tym najważniejszym momencie - cieszyła się 22-latka.
REKLAMA
Kolejny mecz w tegorocznej edycji australijskiego turnieju Iga Świątek rozegra w sobotę, a jej rywalka będzie 19-letnia Czeszka Linda Noskova.
- Na razie będę cieszyła się z tego, że wygrałam i wygrzebałam się z tarapatów. Grałyśmy już w zeszłym sezonie, więc przeanalizujemy ten mecz. Trener na pewno obejrzy mecze Lindy i będę gotowa z taktyką. Miejmy nadzieję, że wyjdę na ten mecz skoncentrowana i z dobrym nastawieniem - podkreśliła tenisistka.
Trener wiedział, co poprawić. "Wierzę w to, co mówi"
Podczas spotkania z Collins, Iga Świątek konsultowała się z trenerem Tomaszem Wiktorowskim. Jak się okazało, oboje mieli podobny przepis na poprawę gry.
REKLAMA
- Myślę, że trener nie do końca ma wpływ na to, co wydarzy się przy stanie 1:4. Ale rozmawialiśmy podczas meczu. Większość rzeczy, które mi powiedział, ciężko było zrealizować, ale pomysły trenera utwierdzają mnie w tym, co chcę zrobić. To dobre, że najczęściej pokrywają się z tym, co sama mam w głowie. Zawsze wierzę w to, co on mówi i dzisiaj to zadziałało w najważniejszych momentach - zakończyła liderka rankingu WTA.
Iga Świątek - Linda Noskova. Kiedy i o której mecz?
Kolejny mecz w tegorocznej edycji australijskiego turnieju Iga Świątek rozegra w sobotę 20 stycznia, a jej rywalką będzie 19-letnia Czeszka Linda Noskova.
Mecz Polki z Czeszką będzie trzecim starciem na korcie Rod Laver Arena. Początek nie wcześniej niż o godzinie 9.00 polskiego czasu.
Jeśli Polka wygra z zajmującą 50. miejsce w światowym rankingu zawodniczką, wyrówna swoje ubiegłoroczne osiągnięcie na kortach twardych w Melbourne.
REKLAMA
Posłuchaj
Cezary Gurjew rozmawiał z Igą Świątek po meczu z Danielle Collins (PR1) 1:48
Dodaj do playlisty
Czytaj także:
- Australian Open: mistrzowska pogoń Igi Świątek. "Nic nie jest skończone, zanim się nie skończy"
- Australian Open: Iga Świątek dokonała niemożliwego. "Jestem naprawdę dumna"
- Australian Open: wielki mecz Igi Świątek. Danielle Collins pokonana w niesamowitych okolicznościach
/empe, PR1
REKLAMA
REKLAMA