Bundesliga: Bayer Leverkusen nie zwalnia tempa. Trzecia wygrana z rzędu
Bayer Leverkusen wygrał na wyjeździe z Heidenheim 2:1 i umocnił się na prowadzeniu w Bundeslidze. "Aptekarze" mają osiem punktów przewagi nad broniącym tytułu Bayernem Monachium, który w niedzielę zagra na wyjeździe z VfL Bochum.
2024-02-17, 19:23
Pierwszą bramkę dla Bayeru zdobył w doliczonym czasie pierwszej połowy Holender Jeremie Frimpong, a wynik podwyższył w 81. minucie Marokańczyk Amine Adli. W 87. minucie honorową bramkę dla gospodarzy strzelił Marvin Pieringer.
Bayer nie przegrał w tym sezonie żadnego meczu, licząc wszystkie rozgrywki - łącznie to już 32 spotkania. W lidze zespół Xabiego Alonso ma na koncie 18 zwycięstw i cztery remisy. W ostatnich trzech meczach odniósł komplet zwycięstw, rozbijając też Bayern w meczu, który mógł przesądzić losy tytułu mistrzowskiego w Bundeslidze.
Mecz w Heidenheim odbył się punktualnie, w odróżnieniu od innych sobotnich spotkań, które opóźniły się z powodu protestu kibiców przeciwko zawartemu w grudniu porozumieniu między klubami piłkarskimi, a grupą zagranicznych inwestorów. Podobnie jak w poprzednich kolejkach rzucano na boiska tenisowe piłki i czekoladowe złote monety.
REKLAMA
Porozumienie, zatwierdzone przez władze ligi (DFL) i przy poparciu 2/3 klubów, dotyczy przekazania inwestorom ośmiu procent udziału w przyszłych prawach telewizyjnych w zamian za kapitałowy wkład w międzynarodową promocję niemieckich rozgrywek ligowych.
Grupy kibiców wzywają do ponownego głosowania, twierdząc, że porozumienie jest nieprzejrzyste i niedemokratyczne. Podkreślają, że decyzję podjęto potajemnie i bez gwarancji, że przedstawiciele klubów głosowali zgodnie z instrukcjami swoich członków.
Niemieckie kluby muszą przestrzegać zasady "50+1", która gwarantuje kontrolę nad nimi przez swoich członków i ogranicza wpływ zagranicznych inwestorów. Jak podkreśla dziennikarz Matt Ford, wśród niemieckich fanów panuje powszechne przekonanie, że porozumienie otwiera drogę do nadmiernej komercjalizacji futbolu.
REKLAMA