Sebastian Szymański trafi do Premier League? Media: gigant rozmawia z Fenerbahce

2024-04-24, 16:28

Sebastian Szymański trafi do Premier League? Media: gigant rozmawia z Fenerbahce
Sebastian Szymański dobrze radzi sobie w Fenerbahce, ale może niebawem zmienić klub. Foto: Middle East Images/ABACA/Abaca/East News

Według tureckich mediów, Sebastian Szymański po zakończeniu sezonu może zostać piłkarzem czołowego klubu angielskiej Premier League. Tottenham miał już rozpocząć rozmowy transferowe z obecnym klubem Polaka - Fenerbahce.

Sebastian Szymański został piłkarzem Fenerbahce Stambuł latem ubiegłego roku. Polski pomocnik zaliczył prawdziwe wejście smoka do ligi tureckiej, jednak ostatnie miesiące są dla niego nieco mniej udane. Od 10 stycznia nie strzelił bowiem bramki dla Fenerbahce.

Sebastian Szymański na celowniku gigantów

Jego bilans w przekroju całego sezonu i tak imponuje. 24-latek zagrał w barwach tureckiego klubu 50 meczów we wszystkich rozgrywkach, w których zdobył dwanaście goli i zaliczył 17 asyst. Nic dziwnego, że o reprezentanta Polski zaczęły pytać jeszcze silniejsze kluby.

Niedawno turecki "Fanatik" informował, że zainteresowane pozyskaniem Szymańskiego są SSC Napoli, Sevilla FC oraz Tottenham Hotspur. Wygląda na to, że to angielski klub jest najbardziej zdeterminowany, by dokonać transferu. Tottenham miał obserwować Polaka jeszcze w poprzednim sezonie, gdy ten z powodzeniem występował w barwach Feyenoordu.

Tureckie media podają, że władze Tottenhamu odbyły już pierwsze rozmowy z przedstawicielami Fenerbahce w sprawie transferu. Według gazety "Fotomac", do porozumienia jeszcze daleka droga. Turcy chcieliby bowiem otrzymać za swojego piłkarza około 30-35 milionów euro, podczas gdy londyńczycy oferują "tylko" 20 milionów.

Polak w Premier League? Szykuje się saga

Można więc spodziewać się sagi transferowej związanej z przejściem Szymańskiego do drużyny "Kogutów".

Póki co, Sebastian Szymański i Fenerbahce muszą skupić się na walce o mistrzostwo Turcji. W 33 ligowych kolejkach "Żółte Kanarki" wywalczyły aż 86 punktów, jednak wystarczyło to jedynie do 2. miejsca. Prowadzi odwieczny rywal Galatasaray, który zgromadził już 90 "oczek".

W miniony czwartek Fenerbahce odpadło natomiast w ćwierćfinale Ligi Konferencji UEFA. W rzutach karnych lepsi okazali się piłkarze Olympiakosu Pireus.

Czytaj także:

/empe

Polecane

Wróć do strony głównej