Niemiecki skoczek znów prowokuje Polaków. Wróciły złe wspomnienia
Po skandalu na MŚ w Trondheim coraz częściej wraca temat kombinezonów dla skoczków narciarskich i ich kontroli. Do sprawy nieoczekiwanie odniósł się Karl Geiger, który pozwolił sobie na komentarz w wywiadzie dla niemieckiego Eurosportu. Zawodnik dał się we znaki Polakom, którzy nie zapomnieli o jego zachowaniu.
2025-11-01, 15:11
Karl Geiger podpadł polskim kibicom. Poszło o kombinezon
Jeżeli jakikolwiek skoczek powinien zabierać głos w sprawie kontroli kombinezonów narciarskich, na pewno nie powinien to być Karl Geiger. Wszyscy kibice doskonale pamiętają 32-latka i jego szeroki kombinezon, gdy zasiadał na belce startowej. Sprzęt brązowego medalisty igrzysk w Pekinie od razu był porównywany do śpiwora.
Sprawę Niemca komentowano tuż przed skandalem z udziałem Norwegów i ich kombinezonów na MŚ w Trondheim. W sieci często to polscy fani podawali zdjęcie Geigera w za szerokim ubiorze. Jednak sam zainteresowany kompletnie nie był w stanie zrozumieć zamieszania. Ostatnio udzielił wywiadu dla niemieckiego Eurosportu, w którym pozwolił sobie na zupełnie inną wypowiedź.
"Musimy jednak wyciągnąć wnioski z ubiegłego roku, ponieważ to nie może się powtórzyć. Możliwość oszustw musi zostać wyeliminowana za wszelką cenę. Potrzebujemy pewności, że wszyscy sportowcy mają takie same szanse"
Geiger znów dał się we znaki Polakom
"Fikołek roku" – napisał dziennikarz TVP Sport Michał Chmielewski, przytaczając wypowiedź Geigera.
"On niech lepiej odda medal z Pekinu Kamilowi, bo nieuczciwie go zdobył", "Diabeł w ornat się ubrał i ogonem na mszę dzwoni", "To musi zacząć od swojego kombinezonu z krokiem na wysokości kolan w czasie skoku", "i kto to mówi" - pisali internauci w komentarzach.
- Kamil Stoch wreszcie poczuł ulgę. Jasna deklaracja przed ostatnim sezonem PŚ
 - Niedoszły selekcjoner reprezentacji Polski nowym trenerem Legii? Mamy komentarz
 - Topowy mecz polskiej siatkarki. 23 punkty i wygrana 3:0
 
Źródło: PolskieRadio24.pl/Eurosport, X/mw