Ataki rakietowe na Ukrainę. Marek Budzisz: to jeden z elementów presji wywieranej na kraje Zachodu
- Wydaje się, że to jest jeden z elementów presji wywieranej na państwa Zachodu - żeby ten odsetek zwolenników pokoju już nie rósł, a przynajmniej żeby rósł odsetek tych, którzy mówią, że Ukrainie nie należy dostarczać więcej broni - skomentował na antenie Polskiego Radia 24 ekspert Marek Budzisz, odnosząc się do poniedziałkowych ataków na naszego wschodniego sąsiada.
2022-10-10, 16:40
Jak powiadomiła ukraińska wiceminister obrony Hanna Malar, rosyjskie wojska wystrzeliły w poniedziałek w kierunku Ukrainy 83 pociski, z czego 43 zostały strącone przez systemy obrony przeciwrakietowej. Odnosząc się do tych informacji, ekspert ds. Rosji i Ukrainy Marek Budzisz ocenił na antenie Polskiego Radia 24, że "rosyjska władza jest przekonana, że jeśli będzie przeprowadzała tego rodzaju uderzenia, to zaprezentuje swoją determinację, a także wystraszy zwolenników rozmów pokojowych, którzy ostatnio zaktywizowali się na Zachodzie".
- Wydaje się, że to jest jeden z elementów presji wywieranej pod adresem Zachodu - żeby ten odsetek zwolenników pokoju już nie rósł, a przynajmniej, żeby rósł odsetek tych, którzy mówią, że Ukrainie nie należy dostarczać więcej broni - skomentował.
Eksplozje na Ukrainie
Zapytany o to, czy Rosjanie osiągną zamierzony efekt, gość audycji ocenił, że jest to "sprawa otwarta". - Pierwsze deklaracje wskazują na to, że reakcja będzie raczej odwrotna - że Ukraińcy właśnie z tego powodu dostaną więcej broni. No ale to jeszcze przed nami - wskazał.
Ekspert zwrócił także uwagę na to, że "niektórzy rosyjscy politycy już wzywali do rozpoczęcia przez Kreml wojny o charakterze totalnym". - Wzywali do atakowania wszystkich możliwych celów, bez wyjątku, do niszczenia ukraińskich miast, infrastruktury krytycznej i prowadzenia wojny na pełną skalę. To jest pewien stan nastrojów, który jest głównie skoncentrowany wobec pragnienia zemsty - zaznaczył, dodając, że "część rosyjskich elit i społeczeństwa jest przerażona tym, że Rosja - uznawana za wielkie mocarstwo i drugą armię świata - póki co nie jest w stanie wygrać wojny, a nawet wiele wskazuje na to, że zaczyna przegrywać". - Działania będące elementem oddziaływania na publiczność wewnątrzrosyjską są istotne - podkreślił Marek Budzisz.
REKLAMA
Więcej w nagraniu.
Posłuchaj
***
Audycja: "Temat dnia/Gość PR24"
Prowadzący: Antoni Trzmiel
REKLAMA
Gość: Marek Budzisz (ekspert ds. Rosji i Ukrainy, Strategy and Future)
Data emisji: 10.10.2022 r.
Godzina: 15.33
ng//PAP/kor
REKLAMA
REKLAMA