"Rosja rękoma Łukaszenki testuje, jak daleko może się posunąć". Lisiecki o sytuacji na Białorusi
- Łukaszenka wie, że może sobie pozwolić na tyle, na ile jemu pozwoli Putin, który traktuje u siebie opozycjonistów tak, jak Nawalnego - mówił w Polskim Radiu 24 Paweł Lisiecki (Prawo i Sprawiedliwość). Gościem audycji był także Jacek Protasiewicz (PSL - Kolacja Polska).
2021-05-24, 09:41
Białoruskie władze wymusiły lądowanie samolotu lecącego z Aten do Wilna. W Mińsku aresztowano jednego z jego pasażerów, dziennikarza Romana Protasiewicza, współzałożyciela kanału NEXTA. Grozi mu kara śmierci, gdyż białoruski reżim oskarża go o terroryzm.
Powiązany Artykuł
"Akt państwowego terroryzmu". Mateusz Morawiecki domaga się sankcji wobec reżimu Łukaszenki
"Akt terroru państwowego"
Jacek Protasiewicz przyznał, że zasadne jest mówienie w tej sytuacji o terroryzmie państwowym. - Mamy do czynienia ze zdarzeniem, które można porównać do zajęcia ambasady amerykańskiej w Iranie (…) Ponieważ to się nie zdarzyło na terenie UE, jej kompetencje są ograniczone, ale istnieją. Trzeba wystąpić do Międzynarodowej Unii Lotniczej, by wyciągnęła konsekwencje wobec Białorusi, można także zakazać samolotom linii lotniczych tego kraju lądowania na terenie UE. Władze tego kraju stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa pasażerów. Kolejną sprawą jest rozszerzenie nałożonych już dzisiaj na Białoruś sankcji, być może także wystąpienie do Międzynarodowego Trybunału Karnego z wnioskiem o ściganie i ukaranie Aleksandra Łukaszenki - komentował.
"Testowanie granic"
Zdaniem Pawła Lisickiego za działaniami Białorusi stoją władze Rosji. - Rosja rękoma prezydenta Łukaszenki testuje granice, jak daleko może się posunąć w pewnych działaniach. Odbyło się to nazajutrz po tym, jak USA ogłosiły, że nie będzie sankcji za budowę Nord Stream 2. To smutna konsekwencja tych działań - ocenił poseł.
- Łukaszenka wie, że może sobie pozwolić na tyle, na ile jemu pozwoli Putin, który traktuje u siebie opozycjonistów jak Nawalnego, czemu ich zdaniem Łukaszenka nie miałby robić tego samego. Niewiele można zrobić, nie ma tu mowy o konflikcie zbrojnym. UE ustami swoich przedstawicieli zaprotestuje, pytanie, co to da, skoro sankcje w przypadku Nord Stream 2 zostaną zniesione - dodał, zwracając także uwagę, że stanowisko władz polskich powinno brać pod uwagę interesy mniejszości polskiej mieszkającej na Białorusi.
REKLAMA
Posłuchaj
- "Bezprecedensowy akt terroru realizowanego przez państwo". Lichocka o zatrzymaniu samolotu przez Białoruś
- "Żaden dziennikarz nie będzie mógł czuć się bezpieczny". Oświadczenie SPD po zatrzymaniu Ramana Pratasiewicza
Unijni przywódcy mają dziś rozmawiać o możliwych sankcjach wobec białoruskiego reżimu za uprowadzenie wczoraj samolotu lecącego z Aten do Wilna. Szef Rady Europejskiej dodał ten punkt do rozpoczynającego się dziś wieczorem (ok. 19.00) dwudniowego szczytu w Brukseli.
* * *
Audycja: Dwie strony
Prowadzący: Mirosław Skowron
REKLAMA
Gość: Paweł Lisiecki, Jacek Protasiewicz
Data emisji: 24.05.2021
Godzina emisji: 8.06
PR24/ka
REKLAMA
REKLAMA