Jerzy Maksymiuk: Jan Stanienda był wielką postacią muzyki

Ostatnia aktualizacja: 22.09.2021 17:35
- Niezwykły skrzypek i wrażliwy człowiek z dużą osobowością. Był znakomitym koncertmistrzem, pamiętam jego solo z "Divertimenta" Bartoka, było niezwykłe. Graliśmy wszystkie "Koncerty brandenburskie", wszystkie sonaty Rossiniego, nasz repertuar był bardzo szeroki - tak na antenie Dwójki zmarłego Jana Staniendę wspominał maestro Jerzy Maksymiuk.
Zdj. ilustracyjne
Zdj. ilustracyjneFoto: Shutterstock/furtseff

Posłuchaj
06:10 2021_09_22 16_11_39_PR2_Wybieram_Dwojke.mp3 Jerzy Maksymiuk, Tomasz Strahl i Jerzy Kornowicz wspominają Jana Staniendę (Wybieram Dwójkę)

Jan Stanienda zmarł w wieku 68 lat. Skrzypek współpracował z wieloma wybitnymi artystami, m.in. z Wandą Wiłkomirską, Krystianem Zimermanem i Jerzym Maksymiukiem. Był kierownikiem artystycznym Orkiestry Kameralnej Leopoldinum, a także cenionym pedagogiem, prowadził klasę skrzypiec na Uniwersytecie Muzycznym im. Fryderyka Chopina w Warszawie. 


jan stanienda 1200 FORUM.jpg
Nie żyje Jan Stanienda. "Granie z nim było absolutnym świętem"

Tomasz Strahl powiedział, że Jan Stanienda był wielkim mistrzem. - Jego wykonania utworów Mozarta wyróżniały się wielką maestrią i energią. Jego klasa skrzypiec bardzo się wyróżniała, miał wybitnych wychowanków. Pamiętamy wszyscy jego słynny koncert z Yehudi Menuhinem, transmitowany przez telewizję w 1987 roku. Cieszył się tym, że gra na skrzypcach, ta wielka radość i energia była przekazywana jego studentom - podkreślił.

Czytaj też:

Adam Bałdych: jestem głównie improwizatorem

Skrzypce w XX-wiecznej orkiestrze

Jerzy Kornowicz, dyrektor festiwalu "Warszawska Jesień" określił Jana Staniendę mianem człowieka muzycznie kryształowego. - Był tytanem pracy, miał świadomość, że uprawia zawód niesłychanie trudny. Koncerty Polskiej Orkiestry Kameralnej na "Warszawskiej Jesieni" były zjawiskowe. Nie znam żadnego muzyka, żadnego skrzypka, który powiedziałby o nim coś złego.

Dodał, że Jan Stanienda wkładał niezwykle dużo wysiłku w pedagogikę, potrafił tygodniami pracować od 8 rano do 21. - Żegnamy osobę radykalną, zarówno jeśli chodzi o sposób gry, jak i o świadomość roli kompetencji skrzypcowej. Był człowiekiem barwnym, ognistym, dał nam więcej, niż możemy w tym momencie wyrazić słowami - powiedział.

***

Goście: Jerzy Maksymiuk (dyrygent), Tomasz Strahl (wiolonczelista), Jerzy Kornowicz (kompozytor, dyrektor festiwalu "Warszawska Jesień")

Data emisji: 22.09.2021

Godzina emisji: 16.10

Materiał wyemitowano w audycji "Wybieram Dwójkę".

mo