Ukazała się książka o Gabrieli Kownackiej

2012-12-09, 13:02

Ukazała się książka o Gabrieli Kownackiej
Gabriela Kownacka. Foto: Grażyna Gudejko/Wikipedia/CC

Wspomnienia bliskich, przyjaciół i współpracowników złożyły się na książkę "Gabi. Gabriela Kownacka" autorstwa Romana Dziewońskiego.

Popularna aktorka polskiego kina i teatru zmarła 30 listopada 2010 roku.

Kownacka była związana m.in. z Teatrem Kwadrat, Teatrem Współczesnym, Teatrem Studio i Teatrem Narodowym w Warszawie. Zagrała w blisko 50 filmach. Pamiętana jest m.in. z ról w "Hallo Szpicbródka czyli ostatni występ króla kasiarzy" (1978) w reżyserii Janusza Rzeszewskiego i Mieczysława Jahody, czy "Trędowatej" (1976) Jerzego Hoffmana.
Dużą popularność przyniosły Kownackiej role Doroty w serialu "Matki, żony i kochanki" oraz Anki w serialu komediowym "Rodzina zastępcza".
W książce znalazły się wspomnienia i wypowiedzi m. in. Piotra Fronczewskiego, Andrzeja Łapickiego, Ewy Wiśniewskiej, Artura Żmijewskiego, Jana Englerta i Wojciecha Malajkata. Uzupełniają je fragmenty wywiadów z aktorką oraz recenzji spektakli z jej udziałem.
Autor książki przypomina, że Gabriela, przed startem do Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej chciała zostać baletnicą. Wspomina o jej fascynacji Grotowskim i jego teatrem, przytacza anegdoty i opowieści obrazujące jej aktorski kunszt, stosunek do zawodu, ale także poczucie humoru i dystans do siebie.
Dziewoński, pytany o powód napisania książki, podkreślił, że była to "bardzo prywatna decyzja" i - jak dodał - jako czasem zbyt prywatny może być odbierany również ton książki.
"Gabrysia, Gabiśka, Gabryśka, Gaba, Lady Gabi - zazwyczaj tak mówili o niej koledzy. Gabriela - nie słyszałem. Aha, jeden się wyróżniał. Mówił Gapa. Ja nigdy nie mówiłem inaczej niż Gabi. W domu, dla mamy i taty, była Gałką" - wspomina aktorkę Dziewoński.
W książce przytacza wypowiedź Kownackiej, komentującej kwestię jej wyraźnego rozdzielania sfery prywatnej od spraw zawodowych: "To jest pewnego rodzaju ratunek dla ludzi, którzy wykonują takie zawody twórcze (), które wymagają od nas ciągłej gotowości i takiego czerpania z tego, co ma się w środku, z własnych doświadczeń i trzeba się jakoś bronić. Są ludzie, którzy - żeby mniej cierpieć - muszą krzyczeć, a są ludzie, którzy muszą się schować i to jest normalne. Najgorszy oczywiście jest Sfinks bez zagadki..."
W 2005 r. Gabriela Kownacka "za zasługi w pracy artystycznej" została uhonorowana Złotym Krzyżem Zasługi.
Od 2004 roku zmagała się z nowotworem piersi. Zmarła 30 listopada 2010 roku. Została pochowana na cmentarzu ewangelicko-augsburskim w Warszawie.

Zobacz serwis - Kultura>>>


Polecane

Wróć do strony głównej