Afera Stella Maris: 3,5 roku więzienia dla byłego "barona" SLD
Były przewodniczący pomorskiego SLD Jerzy J. został skazany w procesie dotyczącym afery finansowej w wydawnictwie Stella Maris, należącym do Archidiecezji Gdańskiej.
2013-12-12, 13:58
Posłuchaj
Oprócz tego, oskarżony ma zapłacić 305 tys. zł grzywny. Dostał też zakaz zajmowania kierowniczych stanowisk w spółkach handlowych przez osiem lat. Wyrok nie jest prawomocny.
Prokuratura zarzuciła Jerzemu J., jako prezesowi Energobudowy, wyprowadzenie z tej firmy prawie 31 mln zł, "wypranie" ok. 14 mln zł i uszczuplenia podatkowe.
Afera Stella Maris
To finał odprysku afery związanej z wydawnictwem archidiecezji gdańskiej Stella Maris, za pośrednictwem którego miało dochodzić do prania brudnych pieniędzy. Za winnych sąd uznał też ośmiu innych oskarżonych w tej sprawie - dwóch z nich trafi do więzienia na dwa lata, pozostali usłyszeli wyroki pozbawienia wolności w zawieszeniu.
Jerzy J. w latach 1997-2001, jako ówczesny prezes Energobudowy, miał kierować wystawianiem faktur za nieistniejące usługi konsultingowe. Przelewy przechodziły przez zwolnione od podatków Stella Maris.
Dyrektor wydawnictwa i właściciele firmy konsultingowej są sądzeni w innym procesie, również przed sądem okręgowym w Gdańsku.
REKLAMA
Czwartkowy wyrok na Jerzego J. i ośmiu pozostałych oskarżonych nie jest prawomocny.
Afera Stella Maris wpędziła gdańską kurię w kłopoty finansowe. Skarb Państwa zażądał od kościoła zwrotu prawie 7 milionów złotych za niezapłacony podatek VAT wraz z odsetkami . Chodzi o transakcje przeprowadzone przez Stella Maris między 1999 a 2002 rokiem. Według prokuratury, operacje te miały charakter przestępczy. Po całym wydawnictwie pozostało aż 70 milionów długu.
IAR/iz
REKLAMA
REKLAMA