Współczesne spojrzenie na stan wojenny
Od 32 lat data ta skłania Polaków do rozważań nad postrzeganiem historii i pamięcią zbiorową. Jak dziś patrzymy na ten dzień?
2013-12-12, 18:59
Posłuchaj
Z 12 na 13 grudnia 1981 roku Rada Państwa wprowadziła w Polsce stan wojenny. W nocy z soboty na niedzielę ZOMO rozpoczęło ogólnopolską akcję aresztowań działaczy opozycyjnych.
- Mam wrażenie, ze Polacy zbyt mało o tych wydarzeniach wiedzą. Dla mnie takim wyznacznikiem tego jest odpowiedź na pytanie, który z Polaków dostał Pokojową Nagrodę Nobla. Zadziwiająco duży odsetek badanych wskazywał Wojciecha Jaruzelskiego. Ze stanem wiedzy historycznej wśród Polaków jest z jednej strony gorzej niż było, a z drugiej mam wrażenie, że są środowiska, w których ta historia staje się popularna - stwierdził Grzegorz Majchrzak, historyk Wydziału Badań Naukowych IPN.
Jak dziś Polacy patrzą na te wydarzenia z grudnia 1981 roku?
- To, co Polacy myślą na temat tego, czy stan wojenny powinien był być wprowadzony czy nie jest badany od kilkudziesięciu lat. Jeśli spojrzymy na badania, to one zaczęły się jeszcze w czasie stanu wojennego. Mamy świadomość, że były to zupełnie inne czasy, że należy inaczej patrzeć na te wyniki, ale w roku 1982 już ówczesny Ośrodek Badania Opinii Publicznej pytał Polaków, co sądzą o stanie wojennym. Badania te regularnie są prowadzone od tamtego czasu. To, co jest ciekawe w tych ankietach, to jest to, że zmieniał się odsetek osób, które oceniały negatywnie stan wojenny, a przybywało tych, którzy pozytywnie odpowiadali na pytanie, czy on powinien był być wprowadzony. Wiąże się to z tym, że ubywało osób, które stan wojenny przeżyły w sposób dotkliwy dla swojego życia, a przybywa tych, którzy tego czasu nie pamiętają - wyjaśnił Marcin Zaborski politolog z SWPS.
REKLAMA
Badania CBOSu z 2011 roku pokazują, że słabnie pamięć o stanie wojenny. Ankietowani mieli problem z podaniem daty. 72 procent badanych potrafiło wskazać tylko miesiąc, 63 procent rok, a całą datę podało tylko 50 procent. W grupie wiekowej od 18 do 34 lat poprawną datę potrafiło podać tylko 27 procent respondentów.
- Powiedziałbym: a skąd oni mają znać tę datę? Kiedyś ta historia była przekazywana w domu. W szkole to może 10 procent z nich słyszy o stanie wojennym. To paradoks polskiego nauczania. Dzieci nie mają pełnego wykładu o historii Polski, więc skąd oni mają o tym wiedzieć? – powiedział Grzegorz Majchrzak.
Według Grzegorza Majchrzaka jeden, dobry fabularny film o stanie wojennym byłby w stanie poprawić świadomość Polaków na ten temat.
PR24/Anna Szpakowska
REKLAMA
REKLAMA