Polscy politycy podsumowują 2013 rok
Platforma Obywatelska ocenia, że mimo spadku w sondażach to był dobry rok dla partii. Z kolei PiS 2013 określa mianem kolejnego roku złych rządów koalicji PO-PSL.
2013-12-31, 06:49
Posłuchaj
Rafał Grupiński, szef klubu Platformy Obywatelskiej, ocenia, że mimo spadku w sondażach rok 2013 był dla PO pozytywny. Polityk wyjaśnia, że udało się przeprowadzić kilka ważnych zmian. Przełomową decyzją - według Grupińskiego - było wprowadzenie rocznych urlopów rodzicielskich. Jego zdaniem, pozwoli to rozwiązać problemy demograficzne kraju oraz pomóc młodym matkom wrócić na rynek pracy.
Polityk przypomina też, że istotne zmiany wprowadzono też w opiece przedszkolnej, czyli ponadobowiązkowa godzina za złotówkę. Dodaje, że zwiększono też z 50 do 80 proc. subwencje dla gmin na opiekę nad dziećmi do 3. roku życia. - Udało się też przeprowadzić zmiany w OFE, mimo krytyki ze strony części ekspertów, ale myślę z dobrym wynikiem dla przyszłości emerytur - uważa.
Największym, według Grupińskiego, sukcesem mijającego roku było przyjęcie przez Parlament Europejski unijnego budżetu na lata 2014-20. - Szczególnie jeśli chodzi o poziom środków na politykę spójności, dzięki którym najwięcej zyska nasz kraj - zaznacza polityk.
W mijającym roku odbyły się też wewnętrzne wybory w Platformie. Rafał Grupiński przypomina, że przewodniczącego partii wybrano bezpośrednio, a więc przez wszystkich członków PO. Ugruntowały one przywództwo Donalda Tuska. Do zarządu krajowego wybrano jego stronników. W tym gronie zabrakło Grzegorza Schetyny. Funkcja pierwszego przewodniczącego partii, którą pełnił przypadła marszałek Sejmu Ewie Kopacz.
"Kolejny zły rok koalicji PO-PSL"
Kolejny rok złych rządów koalicji PO-PSL - tak podsumowują mijający rok 2013 politycy największej partii opozycyjnej. Szef Klubu Parlamentarnego PiS Mariusz Błaszczak dodaje, że to rok największej w Polsce afery po 1989 roku, czyli afery informatycznej. Zdaniem Błaszczaka 2013 był też rokiem wysokiego bezrobocia, kolejnym rokiem emigracji młodych ludzi a także rokiem wejścia w życie przepisów o wydłużeniu wieku emerytalnego.
W 2013 - jak mówi polityk PiS - nadal pogłębiał się kryzys w służbie zdrowia. W jego opinii stało się tak, ponieważ szpitale mają zarabiać pieniądze, a nie leczyć ludzi. Za taki stan rzeczy - według niego - odpowiadają premier oraz była i obecny minister zdrowia. Szef Klubu PiS dodaje, że czarę goryczy przelał pomysł wprowadzenia dodatkowych ubezpieczeń, co - jego zdaniem - oznacza, że niezamożni będą latami czekać na przyjęcie do specjalisty, a bogaci otrzymają pomoc lekarską bez czekania, po zapłaceniu za wizytę.
Według szefa struktur terenowych PiS Joachima Brudzińskiego pod rządami Donalda Tuska rok 2013 został zmarnowany, a cywilizacyjna szansa związana z wykorzystaniem środków unijnych "poszła w komin". - Mamy kolejne upadłe przedsiębiorstwa, kolejne tragedie tysięcy polskich przedsiębiorców, którzy upatrywali w poprzedniej perspektywie unijnej olbrzymie szanse na rozwój własnych przedsiębiorstw a spotkała ich upadłość - podkreśla poseł PiS.
Według wiceprezes Beaty Szydło mijający rok był trudny dla polskiej gospodarki i finansów, ale dla PiS politycznie nie najgorszy, bo partii udało się wygrać w kilku wyborach uzupełniających a także uzyskać przewagę w sondażach. - Jeżeli mamy sobie życzyć żeby także Polacy odczuwali te dobre zmiany, to warto, żeby Prawo i Sprawiedliwość zwyciężało w tych następnych wyborach - mówi posłanka.
"To był rok kilku przełomowych decyzji"
Tak 2013 ocenia szef klubu PSL Jan Bury. Do najważniejszych decyzji polityk zalicza wydłużenie do roku urlopów rodzicielskich. Jak podkreśla, w polityce prorodzinnej działo się znacznie więcej - dofinansowanie do 80 proc. na budowę żłobków, czy wsparcie dla przedszkoli. Końcówka roku - przypomina - to zmiany w OFE, których poprzednie partie bały się przeprowadzić, a ten rząd to zrobił.
- 2013 rok to też duży sukces w Brukseli - zaznacza Bury. Wyjaśnia, że chodzi o wynegocjowane przez rząd PO-PSL dużych pieniędzy dla Polski na lata 2014-20. - Przeszło 100 mld euro na siedem lat to jest potężny zastrzyk do gospodarki, rolnictwa, przemysłu, nauki - zaznacza.
Bury podkreśla też, że dla PSL-u to był dobry rok. Klub parlamentarny powiększył się o pięciu nowych posłów. Polityk przewiduje, że to nie koniec, bo w PSL-u jest więcej demokracji, wolności i swobody. - To ważne, bo to wzmacnia siłę naszego stronnictwa w koalicji - podkreśla. Pytany o koalicję, stwierdził, że mimo niewielkich zgrzytów, to był dobry rok dla współpracy pomiędzy PO a PSL-em.
"To nie był emocjonujący politycznie rok"
REKLAMA
Przyznają zgodnie politycy SLD i Twojego Ruchu. Ich zdaniem uwaga mediów i opinii publicznej w dużej mierze skupiła się na wewnętrznych porządkach w PO.
I to - jak mówi szef SLD Leszek Miller - wyszło jego partii na dobre, bo zarysował się spadkowy trend PO i zwyżkowy Sojuszu. Polityk jest przekonany, że w przyszłym roku te dwie krzywe się przetną. Miller dodaje, że zaobserwowaliśmy także dużo "obyczajowych sprawek" z posłami w roli głównej, powstało też kilka nowych bytów politycznych, które według szefa SLD z góry skazane sa na porażkę.
Konkurencja SLD na lewicy odświeżyła szyld. Zniknął Ruch Palikota a pojawił się Twój Ruch. Rzecznik tej partii Andrzej Rozenek przypomina, że nastąpiło także poszerzenie formuły o Rację.pl czy Europę Plus, co według polityka jest znacznym wzmocnieniem, bo dołączyły takie nazwiska jak prof. Jan Hartman, Marek Siwiec czy Robert Kwiatkowski.
To, co wywołało spore emocje w 2013 roku, to - według Rozenka - sprawa OFE, bo wszyscy zobaczyli "kto stanął po stronie ludzi i ich oszczędności, a kto po stronie ministra grabieżcy". Poza tym - jak mówi polityk TR - było sporo wydarzeń humorystycznych choćby wyczyny posła Przemysława Wiplera pod Enklawą czy waleczny Agent Tomek z krzesełkiem.
W tym roku z SLD rozstał się jeden z bardziej znanych polityków - Ryszard Kalisz. Został wyrzucony z partii za współpracę z Europą Plus. Kalisz założył Stowarzyszenie Dom Wszystkich Polska.
"Rok straconych szans"
Lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro uważa, że rok 2013 to przede wszystkim kolejny rok złych rządów Donalda Tuska. - Każdy rok pod rządami koalicji PO-PSL to kolejne stracone szanse - podkreśla.
Wyjaśnia, że gigantyczne pieniądze zostały rozkradzione na korupcję w wielkiej aferze informatycznej, która miała pchnąć Polskę na zupełnie inny poziom rozwoju cywilizacyjnego, a także przy kupowaniu sprzętu dla służby zdrowia oraz przy okazji budowy dróg i autostrad. Według Ziobry "nie możemy pozwolić żeby kolejnych 300 mld, które uzyskamy z Unii Europejskiej zostało znowu w istotnej części roztrwonione, źle wykorzystane, rozkradzione". W tym celu - jak podkreślił lider Solidarnej Polski - trzeba zrobić w Polsce porządek - również z tym rządem.
SP zmierzyła w tym roku swoje możliwości i poparcie w wyborach uzupełniających. Według Ziobry wyniki są bardzo korzystne. W Elblągu Solidarna Polska uzyskała 6 proc. poparcia, co wystarczyłoby, aby dostać się do Sejmu, a na Podkarpaciu przekroczyła 11 proc. Zbigniew Ziobro zauważył, że koalicja PO-PSL na Podkarpaciu uzyskała 20 proc. poparcia, a PJN tworzący obecnie partię z Jarosławem Gowinem zaledwie 1 proc.
Zbigniew Ziobro wyraził nadzieję, że szansę na polityczną zmianę w Polsce dadzą wybory - najlepiej przedterminowe.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, kk
REKLAMA