Tusk: 4,5 mld euro z UE dla małych i średnich firm
4,5 miliarda euro dla małych i średnich przedsiębiorstw. Tyle ma trafić do Polski w ramach nowego budżetu unijnego - zapowiedział w Pajęcznie premier Donald Tusk.
2014-01-04, 16:57
Posłuchaj
Szef rządu odwiedzał jeden z małych zakładów w tym mieście, położonym w województwie łódzkim. Podczas wizytacji powiedział, że środki dla małych i średnich przedsiębiorstw są o tyle ważne, że w Polsce takie firmy stanowią ponad 60 procent.
Pieniędzy dla firm nie zabraknie
- Chcemy, żeby polscy mali i średni przedsiębiorcy wiedzieli, że dostęp do gotówki będzie. On nie będzie łatwy, bo kredyt nie jest łatwą sprawą, zresztą środki europejskie też są obostrzone - pewne rygory trzeba wypełniać - podkreślał Tusk na konferencji prasowej.
Dlatego do tych zakładów trafią pieniądze z unijnego budżetu 2014-2020. Będą przeznaczone na nowe linie produkcyjne, innowacje, czy też zatrudnianie stażystów lub absolwentów.
W piątek w Pajęcznie premier spotka się też z samorządowcami i przedsiębiorcami. Donald Tusk zapowiedział też kolejne wizyty w małych firmach w całej Polsce.
Fundusze tylko dla najmniejszych
Zaznaczył, że z kasy unijnej nie będzie osobno dedykowanych środków na wpieranie wielkich przedsiębiorstw, bo ci mogą korzystać z planowanych na wielką skalę projektów infrastrukturalnych. - Wiadomo, że autostrady nie zbuduje mikroprzedsiębiorca - zauważył.
Premier mówił, że dla mikro, małych i średnich przedsiębiorstw jest specjalnie dedykowane 4,5 mld euro ze środków unijnych. Jak zaznaczył, środki te powinny bezpośrednio trafić do właścicieli tych firm.
REKLAMA
Na strat i rozwój
Pieniądze mają być przeznaczone m.in. na zakładanie nowych firm, a dla tych już funkcjonujących to będą środki na uruchamianie nowych linii produkcyjnych czy wprowadzanie na rynek nowych produktów.
- Na eksport, wtedy kiedy firma będzie wchodziła na obce rynki będzie mogła liczyć także na środki europejskie, na rozmaitego typu innowacje związane z przedsiębiorczością czy na zatrudnianie stażystów czy absolwentów - mówił premier.
abo
REKLAMA