Liban: wybuch samochodu-pułapki w mieście Hermel zabił 3 osoby
Co najmniej trzy osoby zginęły, a około 15 zostało rannych w wyniku eksplozji samochodu-pułapki w libańskim mieście Hermel, uznawanym za bastion szyickiego Hezbollahu - poinformowały źródła medyczne. Do zamachu doszło w czwartek rano.
2014-01-16, 09:43
Zamach miał miejsce przed siedzibą lokalnego rządu.
Hermel leży w Dolinie Bekaa, około 10 kilometrów od granicy z Syrią. Trwający od marca 2011 roku konflikt w tym kraju coraz bardziej odbija się na sytuacji w Libanie. Polski MSZ stanowczo odradza podróże do tego kraju.
Konflikt w Syrii kosztował już życie ponad 126 tys. ludzi - twierdzi Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka. Z kraju uciekło ok. 3 mln obywateli.
Hezbollah wysłał do Syrii bojowników i doradców wojskowych, którzy mają za zadanie wesprzeć siły reżimu syryjskiego prezydenta Baszara el-Asada. Miasto Hermel jest uważane za bastion szyickiego Hezbollahu.
Czwartkowy zamach to już piąty atak na ośrodki Hezbollahu od momentu zajęcia stanowiska w syryjskim konflikcie.
REKLAMA
W czwartek w Hadze rozpocznie się proces czterech członków Hezbollah przed trybunałem ONZ ds. Libanu. Ciążą nad nimi oskarżenia o zabójstwo w zamachu bombowym w lutym 2005 roku byłego libańskiego premiera Rafika Haririego. Dążył on do uwolnienia swojego kraju spod wpływów Syrii.
Oprócz Haririego w zamachu zginęły 22 osoby. Do jego przeprowadzenia użyto blisko tony materiałów wybuchowych. Był to jeden z najbardziej dramatycznych aktów terroru na Bliskim Wschodzie, który w istotnym stopniu podsycił konflikt między sunnitami a szyitami.
REKLAMA