W styczniu szczyt Izrael-Palestyna? Tego chce Kerry?

Źródła izraelskie i palestyńskie podają, że jeszcze w styczniu może dojść do szczytu izraelsko-palestyńskiego w Jordanii. Według wiceszefa MON Izraela, tego życzyłby sobie m.in. sekretarz stanu USA John Kerry.

2014-01-19, 10:00

W styczniu szczyt Izrael-Palestyna? Tego chce Kerry?

Szef amerykańskiej dyplomacji John Kerry chce, aby jeszcze w styczniu doszło w Jordanii do szczytu izraelsko-palestyńskiego - poinformowały w sobotę izraelskie media, powołując się na wiceministra obrony Izraela Danny'ego Danona. Według Danona, jeszcze w tym miesiącu Kerry przedstawi dokument, w którym znajdą się najważniejsze punkty przyszłego izraelsko-palestyńskiego traktatu pokojowego.

Również źródła palestyńskie podały, że w jordańskim mieście Akaba nad Morzem Czerwonym może dojść wkrótce do spotkania premiera Izraela Benjamina Netanjahu i prezydenta Autonomii Palestyńskiej Mahmuda Abbasa. Na razie jednak nie ma oficjalnego potwierdzenie tej informacji.

”Próbuje zmusić do porozumienia”

Danon należy do tej grupy polityków partii Likud premiera Benjamina Netanjahu, którzy krytycznie odnoszą się do zabiegów mediacyjnych Johna Kerry'ego. Ostatnio napisał on na Facebooku, że sekretarz stanu USA próbuje "zmusić" Izrael do porozumienia z Palestyńczykami.

Minister obrony Izraela kontra Kerry

Wcześniej także izraelski minister obrony Mosze Jaalon skrytykował sekretarza stanu USA Johna Kerry'ego za jego rolę w izraelsko-palestyńskich rozmowach pokojowych.  W relacji dziennika "Jedijot Achronot" Jaalon powiedział, że Kerry dążąc do porozumienia pokojowego między Izraelem i Palestyńczykami wykazuje "obsesyjne działanie z niewłaściwych pobudek i mesjanistyczny zapał". Kerry "nie może nauczyć mnie niczego o konflikcie z Palestyńczykami" a jego plan pokojowy "nie jest wart papieru, na którym został napisany" - powiedział minister. Wypowiedź ta została ostro skrytykowana przez Departament Stanu USA. Potem Jaalon przeprosił Kerry’ego.

REKLAMA

Według przecieków w izraelskich mediach Kerry zaproponował Izraelowi kontrolę nad wschodnią granicą przyszłego państwa palestyńskiego z Jordanią, budowę muru wzdłuż tej granicy, prawo do prowadzenia działalności wywiadowczej i zbierania informacji na Zachodnim Brzegu oraz prawo do wysyłania samolotów bezzałogowych nad Zachodni Brzeg.

W ocenie Jaalona taki plan "nie zapewnia ani bezpieczeństwa, ani pokoju. - Tylko nasza ciągła obecność w Judei i Samarii (Zachodni Brzeg -) i na rzece Jordan zapewni, że lotnisko Ben Guriona i Natanja nie będą celem rakiet z każdej strony - powiedział.

Negocjacje trwają od lipca

W lipcu dzięki wysiłkom Kerry'ego wznowiono po długim impasie rozmowy pokojowe między Izraelem i Palestyną. John Kerry od lipca regularnie odwiedza Bliski Wschód i próbuje doprowadzić do porozumienia negocjujących stron. Szef amerykańskiej dyplomacji odwiedził region 10 razy w ciągu pół roku negocjacji. Według izraelskich mediów, już w najbliższy poniedziałek oczekiwany jest ponownie na Bliskim Wschodzie.

Jako krok przeciw porozumieniu odebrano decyzję rządu Netanjahu – który ogłosił plany budowy nowych osiedli żydowskich na terenach okupowanych parę dni po ostatniej wizycie sekretarza stanu USA Johna Kerry'ego.

REKLAMA

Przyszłość żydowskich osiedli jest głównym problemem, utrudniającym zakończenie wieloletniego konfliktu palestyńsko-izraelskiego. Palestyńczycy chcieliby, żeby zdecydowana większość osiedli została ewakuowana, a najlepiej wszystkie. Po wojnie z 1948 roku Strefa Gazy i Zachodni Brzeg wraz z przylegającą do niego Jerozolimą Wschodnią znalazły się pod kontrolą odpowiednio Egiptu i Jordanii. W trakcie wojny sześciodniowej w 1967 roku Izrael zdobył te ziemie. To właśnie na tych terenach Palestyńczycy chcieliby utworzyć swoje państwo. Jednak obecnie 350 tysięcy osadników żydowskich mieszka w osiedlach na Zachodnim Brzegu Jordanu, a 200 tysięcy Izraelczyków w skolonizowanych dzielnicach Jerozolimy Wschodniej – pisze AFP.

Na początku stycznia agencje donosiły, że jedną z najbardziej zapalnych kwestii spornych jest przyszły status Doliny Jordanu - strategicznej części Zachodniego Brzegu przy granicy z Izraelem. W myśl ówczesnych propozycji Izrael miałby zachować kontrolę nad tym obszarem przez następne 10 lat, jednak Palestyńczycy odrzucali wszelką obecność Izraela w swym przyszłym państwie, zarówno izraelskich żołnierzy, jak i żydowskich osadników.

Inne istotne tematy sporne w konflikcie izraelsko-palestyńskim to status Jerozolimy, przyszłość uchodźców palestyńskich, więźniowie palestyńscy, kwestie utrzymania bezpieczeństwa w regionie.

PAP/in./agkm

REKLAMA

''

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej