Podejrzany o zabicie 13-latka jest już w Polsce
Ekstradycja Mariusza N. z Francji doszła do skutku. Do Polski przyjechał w nocy z czwartku na piątek.
2014-01-24, 10:54
Posłuchaj
Rzecznik Komendanta Głównego Policji Mariusz Sokołowski: Mariusz N. został przewieziony do Warszawy lotem rejsowym (IAR) 
Dodaj do playlisty
- Został przekonwojowany do kraju po godzinie 23 i następnie przewieziony do jednego z warszawskich aresztów. Teraz czynności będzie prowadzić z nim prokuratura - wyjaśnił rzecznik Komendanta Głównego Policji insp. Mariusz Sokołowski. Transportem podejrzanego zajmowało się dwóch policjantów z wydziału konwojowego KGP. Przylecieli z nim do Polski samolotem rejsowym. Podczas podróży Mariusz N. miał założone kajdanki.
Mężczyzna we wtorek zostanie przesłuchany i usłyszy zarzuty.
Do  wypadku drogowego, o którego popełnienie podejrzany jest Mariusz N.,  doszło 11 grudnia 2013 r. w Czarnówce pod Otwockiem na Mazowszu. 13-letni chłopiec  ze swoją 16-letnią siostrą wracał poboczem drogi ze szkoły do domu.  Wtedy potrącił go rozpędzony samochód. Kierowca auta uciekł nie  udzielając chłopcu pomocy. Dziewczynie nic się nie stało.
Policjanci  odnaleźli samochód  i przeprowadzili jego oględziny. Przesłuchali też w  charakterze świadka żonę Mariusza N. -  właścicielkę auta. Sam Mariusz  N. został zatrzymany na początku stycznia w alpejskim kurorcie Isola na  pograniczu francusko-włoskim.
Następnego dnia polska prokuratura  wysłała do francuskiego sądu dokumenty niezbędne do ekstradycji 34-latka  w zakresie Europejskiego Nakazu Aresztowania, wydanego przez Sąd  Okręgowy Warszawa-Praga. W połowie stycznia sąd apelacyjny w  Aix-en-Provence na południu Francji zgodził się na ekstradycję Polaka.
TVN24/x-news
Z informacji śledczych  wynika, że mężczyzna w przeszłości był skazany za podobne przestępstwo; w  2002 roku potrącił człowieka i uciekł z miejsca wypadku. Sąd skazał go  na karę dwóch lat i sześciu miesięcy więzienia, nawiązkę 5 tys. zł na  rzecz rodziny zmarłego oraz nawiązkę na rzecz organizacji społecznej w  kwocie 3 tys. zł. Otrzymał również zakaz prowadzenia pojazdów  mechanicznych na okres 5 lat.
Za spowodowanie śmiertelnego  wypadku, nieudzielenie pomocy i ucieczkę mężczyźnie grozi kara do 12 lat  pozbawienia wolności i dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów.
PAP, bk