Rozmowy pokojowe ws. Syrii. "Dziś się nie udało, może jutro"
Negocjator ONZ Lakhdar Brahimi zapowiedział, że w sobotę rozpoczną się dwustronne negocjacje między rządem w Damaszku a przedstawicielami syryjskiej opozycji.
2014-01-24, 20:53
Posłuchaj
W Genewie trwa międzynarodowa konferencja pokojowa poświęcona wojnie domowej w Syrii. Jej uczestnicy chcą doprowadzić do stworzenia nowego rządu w Syrii i tym samym do zakończenia krwawego konfliktu. Zdaniem wielu obserwatorów wydaje się to jednak mało realne.
Po tym, jak w środę w szwajcarskim Montreaux spotkali się delegaci z 40 krajów, w piątek w Genewie miały rozpocząć się bezpośrednie negocjacje syryjskiego rządu z opozycją. Jednak gdy opozycja postawiła swoje warunki, rząd syryjski zagroził zerwaniem rozmów.
Po kilku godzinach mediacji negocjator ONZ Lakhdar Brahimi ogłosił, że rozmowy, które miały zacząć się w piątek, rozpoczną się w sobotę. - Nigdy nie uważaliśmy, że to będzie łatwe zadanie. Wiemy, że będzie to trudne i skomplikowane, a w tej sprawie pewność to rzadkie zjawisko - dodał Brahimi.
Ostatecznie opozycja i strona rządowa zaakceptowały jako podstawę do negocjacji porozumienie wielkich mocarstw z 2012 roku, wzywające obie strony do zgody na utworzenie w Syrii rządu tymczasowego.
REKLAMA
Efekt rozmów jest trudny do przewidzenia, bo obie strony zbyt wiele dzieli. Co więcej, nawet gdyby udało się dojść do porozumienia, to nie wiadomo, czy w jakikolwiek sposób przełoży się to na sytuację w samej Syrii. Na rozmowy do Szwajcarii nie przyjechali bowiem opozycjoniści, którzy walczą z Baszarem al-Assadem w ojczystym kraju, a przede wszystkim ugrupowania radykalnych islamistów, które nie zamierzają negocjować z reżimem Baszara al-Assada.
Syryjska wojna domowa trwa już niemal trzy lata. Pochłonęła co najmniej 130 tysięcy ofiar i wygnała z domów niemal 10 milionów osób.
mc
REKLAMA
REKLAMA