Niespokojna noc na Ukrainie. Pobicia i aresztowania w całym kraju
Funkcjonariusze oddziałów specjalnych Berkut oraz dresiarze brutalnie pacyfikowali manifestacje oponentów władz w kilku miastach na wschodzie i w centrum Ukrainy.
2014-01-27, 07:49
Posłuchaj
Ukraina: Pacyfikacje w regionach - relacja Piotra Pogorzelskiego z Kijowa (IAR) 
Dodaj do playlisty
W Dniepropietrowsku manifestanci rozpoczęli wieczorem szturm Administracji Obwodowej. Budynek obroniła jednak milicja wraz z dresiarzami zwanymi "tituszkami", którzy strzelali do demonstrantów z broni pneumatycznej. Bili oni także osoby postronne i dziennikarzy. Co najmniej 4 pracowników miejscowych mediów zostało rannych. Zatrzymano niemal 40 osób. Według działaczy Euromajdanu, dresiarze byli związani z wicepremierem Ołeksandrem Wiłkułem, który pochodzi z tego regionu.
Protesty na Ukrainie - zobacz serwis specjalny >>>
Również w Zaporożu są ranni i zatrzymani, po rozpędzeniu protestu przez milicję i oddziały specjalne. Podobnie i tam milicję w biciu protestujących wspomagali wynajęci dresiarze. Do manifestantów strzelano z broni pneumatycznej, a także rzucano w nich granatami hukowymi. „Sportowcy” strzelali w ludzi fajerwerkami. Po pacyfikacji manifestacji "tituszki" łapali i bili wszystkich bez białych wstążek, które sami nosili. Miejscowe szpitale są pełne rannych.
W  Sumach manifestację  oponentów władz rozbiły oddziały Berkutu. W dzień  protestowało tam  kilka tysięcy zwolenników opozycji, którzy weszli do  budynku miejscowej  administracji. Według relacji świadków, milicja  zachowywała się bardzo  agresywnie.
W  Czerkasach uczestników miejscowego protestu  przyjechali wesprzeć  kijowianie z Auto-Majdanu. Protestujący próbowali  zająć budynek  Administracji Obwodowej. Interweniowała milicja, w tym  oddziały Berkutu.  Są pobici i zatrzymani. Wśród nich są dwaj  dziennikarze  Telewizji Biełsat. Milicja brutalnie ich pobiła i zabrała im sprzęt.
Jeden z dziennikarzy spędził noc na posterunku milicji, drugi w szpitalu. Rano dziennikarzy zwolniono.
Operator kamery ma wstrząs mózgu.
W ciągu  ostatnich dni, zwolennicy  Majdanu zdobyli siedziby Administracji  Obwodowych w Winnicy,  Czernihowie, w Iwano-Frankowsku, Równem,  Tarnopolu, Lwowie i  Chmielnickim oraz Łucku, Żytomierzu, Czerniowcach i  Połtawie.
Ludzie znikają bez śladu
39 osób, związanych z protestami na Majdanie w Kijowie, uważanych jest  za zaginione. Wśród nich jest lider Auto-Majdanu Dmytro Bułatow.  Działacze antyrządowego ruchu, wykorzystujący w protestach swoje  samochody, oferują 25 tysięcy dolarów za każdą informację, która  pomogłaby w jego odnalezieniu. 
Poszukiwaniem  zaginionych zajmują się społecznie aktywiści ruchu Euromajdan SOS. Jego  działaczka Iryna Muchina powiedziała Polskiemu Radiu, że ludzie znikają  na ulicach, a także ze szpitali, gdzie są przywożeni ranni. 
Najgłośniejszy  przypadek zniknięcia, oprócz Dmytra Bułatowa, to uprowadzenie ze  szpitala przez grupę nieznanych osób działaczy Ihora Łucenki i Jurija  Werbyckiego. Przez kilkanaście godzin katowali ich zwolennicy władz.  Później wyrzucono ich w lesie. Pierwszy z opozycjonistów przeżył i  dostał się do najbliższych zabudowań, drugi zamarzł na śmierć.
Oferta Janukowycza
 Ukraińska opozycja odrzuciła w sobotę propozycje Wiktora Janukowycza w   sprawie stanowisk rządowych dla jej liderów; chce m.in. wcześniejszych   wyborów prezydenckich.  Od piątku wieczorem - kiedy po dwóch dobach  zerwano rozejm - w Kijowie znów jest niespokojnie.      
 Po  trzygodzinnych rozmowach prezydenta z Arsenijem Jaceniukiem,  Witalijem  Kliczką i Ołehem Tiahnybokiem, politycznymi przywódcami  protestów  opozycji, Janukowycz w sobotę wieczorem zaoferował pierwszemu  z nich  tekę premiera, a Kliczce - wicepremiera ds. nauki i kultury. Zgodził się  też na powołanie grupy roboczej ds. zmian w konstytucji,  która  rozszerzy kompetencje parlamentu kosztem prezydenta, oraz na  uchwalenie  ustawy o amnestii dla uczestników trwających od listopada  protestów, o  ile opuszczą oni zajęte bezprawnie gmachy rządowe w całym  kraju.       
 - Nie  poddajemy się ani w Kijowie, ani w regionach,  kontynuujemy negocjacje i  domagamy się anulowania ustaw z 16 stycznia i  wyborów prezydenckich w  2014 r. - ogłosił w odpowiedzi Kliczko na  Majdanie Niepodległości.  Dodał, że podstawowym postulatem opozycji są  wcześniejsze wybory;  opozycja nie ulegnie prowokacjom - zapewnił.
Espreso TV/x-news
Z kolei Jaceniuk  podkreślał, że opozycja jest gotowa do wzięcia  odpowiedzialności za  państwo, ale - jak zaznaczył - "nie wierzy w ani  jedno słowo obecnych  władz". Polityk uznał, że proponując opozycji  stanowiska rządowe,  Janukowycz uchyla się od odpowiedzialności za  wydarzenia w kraju.       
 - Nasza  odpowiedź jest taka: nie boimy  się odpowiedzialności za losy kraju i ją  przyjmujemy. Jesteśmy gotowi  poprowadzić kraj do Unii Europejskiej, co  oznacza uwolnienie Julii  Tymoszenko i całej Ukrainy, będącej częścią  Europy - mówił Jaceniuk.       
 Opozycja czeka na wtorkowe, specjalne  posiedzenie parlamentu,  by przekonać się, czy kontrolowana przez  Janukowycza większość gotowa  jest uwzględnić jej żądania.
O sytuacji na Ukrainie rozmawiał telefonicznie z Jaceniukiem premier Donald Tusk - poinformowała w niedzielę rzeczniczka rządu. Rozmówcy wyrazili nadzieję na pozytywne rozwiązanie kryzysu. Dzień wcześniej premier deklarował, że Polska jest gotowa udzielić pomocy humanitarnej i medycznej Ukrainie.
Noc w Kijowie: Majdan zajął kolejne budynki
W nocy manifestanci w śródmieściu Kijowa zdobyli nowy budynek: centrum konferencyjne Ukraiński Dom. Ma on strategiczne położenie na placu Europejskim, na początku 2 ulic: Chreszczatyka i Hruszewskiego, gdzie już tydzień trwa walka o dostęp do dzielnicy rządowej.
(Wideo: Szturm na Ukraiński Dom, źr. CNN Newsource/x-news)
Grupa protestujących zajęłą też w niedzielę budynek Ministerstwa Sprawiedliwości. Do środka nikogo nie wpuszczają. Przed wejściem ustawili stolik z symbolicznie otwartą konstytucją gdzie podkreślony jest punkt 5, który mówi o tym, że Ukraina jest republiką a władza pochodzi od narodu.
CNN Newsource/x-news
Manifestanci zajęli wcześniej ratusz, Ministerstwo Rolnictwa, siedzibę państwowych Związków Zawodowych, a także Pałac Październikowy. Na krótko przejęli także Ministerstwo Energetyki, ale wyrzucił ich stamtąd osobiście sam szef tego resortu Eduard Stawycki, który wytłumaczył, że kontroluje ono strategiczne dla państwa gałęzie gospodarki.
Na dachu przejętego przez demonstrantów Ukraińskiego Domu w Kijowie znaleziono pociski do broni automatycznej. Protestujący twierdzą, że przebywający tam funkcjonariusze strzelali do manifestujących.
Mapa protestu
Portal internetowy Inspired zaznaczył na mapie Ukrainy miejsca, w których aktywiści Majdanu zajęli siedziby administracji obwodowych i te, w których dochodzi obecnie do protestów i oblężeń tych budynków. Mapę codziennie aktualizuje.
Czerwonym kolorem zaznaczono obwody, w których przejęto siedziby obwodowe władz i/lub stworzono rady narodowe, jaśniejszy odcień czerwieni to miejsca, gdzie doszło do prób przejęcia budynków administracji lub są one pikietowane. Na pomarańczowo zaznaczono obwody, gdzie dochodzi do protestów.
INSPIRE.COM.UA: http://inspired.com.ua/news/euromaidan-map/
IAR, bk