Prokurator chce umorzyć sprawę "bombera". Psychicznie chory?

Łódzka prokuratura skierowała do Sądu Rejonowego w Katowicach wniosek o umorzenie śledztwa przeciwko 27-latkowi, podejrzanemu o wywołanie fałszywych alarmów bombowych w 22-óch instytucjach w kraju.

2014-01-31, 17:29

Prokurator chce umorzyć sprawę "bombera". Psychicznie chory?
. Foto: sxc.hu/public domain

Posłuchaj

Prokurator Krzysztof Kopania o umorzeniu sprawy "bombera" (IAR/P.Krysztofiak/PRŁódź
+
Dodaj do playlisty

Prokuratura - po zapoznaniu się z opinią biegłych - chce, żeby mężczyzna trafił do zakładu psychiatrycznego na przymusowe leczenie. - Z treści opinii wynikało, że w czasie popełnienia przestępstwa człowiek ten był całkowicie niepoczytalny - mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi, Krzysztof Kopania.

Zdaniem biegłych, "bomber" jak go określiła prasa, może brać udział w czynnościach procesowych, natomiast ze względu na stwarzane zagrożenie - duże prawdopodobieństwo popełnienia innych poważnych przestępstw - wymaga zastosowania środka zabezpieczającego.

Wobec opinii biegłych jedynym możliwym sposobem zakończenia tej sprawy, było skierowanie do sądu wniosku o umorzenie śledztwa i umieszczenie 27-latka w specjalnym zakładzie psychiatrycznym na przymusowym leczeniu.

W czerwcu ubiegłego roku podejrzany rozesłał maile do 22-óch instytucji w kraju, między innymi prokuratur, szpitali i jednostek policji z informacją o znajdujących się tam, rzekomo, ładunkach wybuchowych.

REKLAMA

Fałszywe alarmy bombowe>>>

Po tych informacjach - ewakuowano ponad dwa i pół tysiąca osób.

mc

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej