Biernacki pozwie Frasyniuka. "Nie wpuszczajcie ministra, bo wam coś podłoży"
Minister Sprawiedliwości Marek Biernacki zapowiedział, że poda do sądu Władysława Frasyniuka za jego wypowiedź dotyczącą sprawy Mariusza Trynkiewicza.
2014-02-13, 13:18
- Jaką ma pani pewność, że minister sprawiedliwości nie podłoży pani w domu pornografii albo szczątków ludzkich? - powiedział Władysław Frasyniuk w TVN24. - Apeluję do wszystkich, także do taksówkarzy, nie wpuszczajcie tego ministra, bo wam coś podłoży - dodał.
- Słowa Pana Władysława Frasyniuka są bezpodstawne i niezgodne z prawdą. Minister Sprawiedliwości nie podejmował żadnych czynności zarzucanych mu przez Pana Władysława Frasyniuka, w tym mogących mieć wpływ na decyzję Dyrektora Zakładu Karnego w Rzeszowie. Pan Władysław Frasyniuk sugerując możliwość podejmowania przez Ministra Sprawiedliwości działań niezgodnych z prawem i standardami demokratycznego państwa prawnego naruszył jego dobra osobiste, w tym dobre imię – czytamy w oficjalnym oświadczeniu resortu sprawiedliwości.
Niezwykły żart Bartosza Arłukowicza >>>
Mariusz Trynkiewicz został w 1989 roku skazany na karę śmierci za zabójstwo czterech chłopców. Po amnestii zamieniono ją na 25 lat pozbawienia wolności. Wyrok upłynął we wtorek. Dyrektor więzienia w Rzeszowie złożył do sądu wniosek o uznanie Trynkiewicza za osobę z zaburzeniami psychicznymi, stwarzającą zagrożenie życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób.
REKLAMA
Kolejne posiedzenie w sprawie Trynkiewicza odbędzie się 3 marca. Będzie to kontynuacja rozprawy z 10 lutego, która ma określić czy Trynkiewicz jest osobą z zaburzeniami, niebezpieczną i czy w związku z tym, powinien ostatecznie trafić do ośrodka odosobnienia w Gostyninie.
Taką możliwość daje ustawa o postępowaniu wobec osób z zaburzeniami psychicznymi stwarzającymi zagrożenie dla życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób. Weszła ona w życie 22 stycznia. Umożliwia, na mocy decyzji sądu cywilnego, zastosowanie wobec takiej osoby, już po odbyciu przez nią kary więzienia, nadzoru prewencyjnego lub leczenia w ośrodku zamkniętym.
Sam Trynkiewicz rozważa złożenie zawiadomienia do prokuratury w sprawie materiałów, jakie służba więzienna miała znaleźć w jego celi. Dzień przed zakończeniem kary, funkcjonariusze ujawnili rysunki, zdjęcia i ludzki materiał kostny. Dyrektor zakładu karnego zawiadomił prokuraturę ponieważ uznał, że są to materiały o charakterze pedofilskim. Prokuratura nie wszczęła jednak śledztwa, bo jej zdaniem, ujawnione dowody nie były pornografią. Pełnomocnik Trynkiewicza tłumaczył, że materiał kostny to ząb jego klienta, a zdjęcia to m.in. fotografie matki mężczyzny.
to
REKLAMA
REKLAMA