Sytuacja na Bałkanach i Ukrainie
Bałkany są niespokojnym i tajemniczym obszarem. W Bośni i Hercegowinie nie ustają protesty przeciwko władzom, oskarżanym o korupcję, nepotyzm i brak woli zajmowania się problemami kraju.
2014-02-13, 21:04
Posłuchaj
Oprócz Chorwacji, która w lipcu 2013 stała się państwem członkowskim, tylko Serbia jest na drodze do Unii Europejskiej. Trzeba przyznać, że całe Bałkany są gospodarczo uzależnione od Unii Europejskiej. Świadomość kryzysu gospodarczego
- Bałkany nazywa się „dziką Europą”, jako taki wstęp do orientu. Bałkany są peryferiami peryferii. Procesy, które teraz obserwujemy czyli protesty w Bośni i Hercegowinie wpisują się w to, co dzieje się w całej Europie. Kryzys gospodarczy spowodował, że społeczeństwo ma o wiele mniejszą cierpliwość do polityków – powiedziała Marta Szpala, ekspertem Ośrodka Studiów Wschodnich w Warszawie.
Dysfunkcja państwa
W którą stronę zmierza Ukraina? Jaka jest skala poparcia dla europejskiej drogi tego kraju, a jaka dla wyboru prorosyjskiego?
- Obecnie trzeba mówić o dysfunkcji aparatu państwowego i głębokim kryzysie ukraińskiej państwowości. Korzenie tej sytuacji sięgają naszej przeszłości. Kiedy zmienialiśmy nasz system gospodarczy równocześnie nie zmieniliśmy sposobu działania naszych instytucji państwowych - powiedział Ołeksandr Łytvynenko, do niedawna ekspertem Narodowego Instytutu Studiów Strategicznych przy prezydencie Ukrainy.
REKLAMA
PR24/Paulina Olak
REKLAMA