Kraków demonstruje sprzeciw wobec rozlewu krwi na Ukrainie

„Stop rzezi na Ukrainie” „Wolna Ukraina” „Juszczenko morderca” - z takimi transparentami w sobotę ponad 300 osób protestowało na Rynku Głównym w Krakowie.

2014-02-22, 15:29

Kraków demonstruje sprzeciw wobec rozlewu krwi na Ukrainie
Demonstracja przeciwko przemocy na Ukrainie, która odbyła się w Krakowie. Foto: Paweł Pawlica/PR

Posłuchaj

Demonstracja przeciwko przemocy w Kijowie - relacja Pawła Pawlicy z Krakowa (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Uczestnicy akcji nie zgadzają się z użyciem broni w Kijowie i postępowaniem ukraińskich władz. Protestujący przynieśli flagi Ukrainy i Polski oraz zakrwawioną fotografie prezydenta Janukowycza. Przy pomniku Adama Mickiewicza odczytali nazwiska ofiar, które uczczono minutą ciszy

Demonstracja zgromadziła przede wszystkim osoby młode. Wśród nich byli zarówno krakowianie, jak i Ukraińcy mieszkający w Polsce oraz osoby innych narodowości. Pojawili się także politycy, m.in. senator Bogdan Klich i poseł Józef Lassota z PO.

Protesty na Ukrainie: serwis specjalny >>>

- Rada Najwyższa przerwała "akcję antyterrorystyczną" prowadzoną przeciw protestującym na Majdanie, ale to nie koniec ukraińskiej rewolucji - dopóki władza nie wypełni obietnic, dopóki ludzie odpowiedzialni za przelaną krew, w tym ciągle urzędujący prezydent, nie zostaną ukarani, dopóty Majdan będzie trwać. Dlatego wspieramy go i solidaryzujemy się z nim - napisali protestujący w odczytanym apelu.

REKLAMA

Demonstranci
Demonstranci zgromadzili się w Krakowie pod pomnikiem Adama Mickiewicza/fot. Paweł Pawlica

Olga Wnukowska, jedna z organizatorek demonstracji, przyszła w ubraniu i z rękami poplamionymi czerwoną farbą. Na cokole pomnika Mickiewicza umieszczono podobnie zaplamione płachty materiału.
- To może dla niektórych zbyt mocne, szokujące, ale chcemy w ten sposób pokazać, że właśnie to dzieje się na Ukrainie, że od kul zginęło tam ponad 100 osób, zwykłych ludzi - powiedziała Wnukowska.

Błyskawiczne zmiany na Ukrainie [relacja] >>>
Według protestujących w Krakowie Ukraińców, prezydent Wiktor Janukowycz całkowicie utracił zaufanie społeczeństwa, a mieszkańcy kraju wciąż są pełni obaw o przyszłość.
Bogdan Klich mówił do zgromadzonych, że Polaków i Ukraińców łączy jedno pragnienie wolności. - Wolność jest tym, co i w Polsce i Ukrainie jest zawsze najważniejsze. Dlatego też byliśmy z wami, jesteśmy i nie opuścimy was w kolejnych, niełatwych zapewne, miesiącach tej wielkiej zmiany, jaka dokonuje się w waszym kraju - zapewniał Ukraińców. Apelował, aby zapanowali nad dążeniami separatystycznymi i nie pozwolili na podział swojego kraju.
Demonstrację na Rynku Głównym poprzedziło nabożeństwo za ofiary zamieszek w Kijowie odprawione w cerkwi przy ulicy Wiślnej.

Ukraińcy leczeni w Krakowie

Do Krakowa w sobotę dotarło 9 rannych z Kijowa. Z Ukrainy zostali przetransportowani wojskowym samolotem CASA. Około 1 w nocy wylądowali w Balicach, a stamtąd zostali przewiezieni do Szpitala Wojskowego przy ulicy Wrocławskiej. Transportowano ich w specjalnej kolumnie.
Reporter IAR widział dwie karetki Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego, ale również kilka wojskowych karetek eskortowanych przez Żandarmerię Wojskową. Specjalistycznymi pojazdami była przewożona dwójka najciężej rannych w starciach. Przed bramą szpitala cały czas straż trzyma Żandarmeria Wojskowa.
Dyrekcja placówki zatrudniła dodatkowy personel i ściągnęła na dyżury dodatkowych chirurgów, ortopedów, a także lekarzy z oddziału intensywnej terapii.

REKLAMA

Szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz mówił w sobotę, że w polskich szpitalach przebywa obecnie 34 rannych Ukraińców.

PAP, IAR, bk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej