Zmarła najstarsza osoba, która przeżyła Holokaust

Przed wojną zdobyła wykształcenie muzyczne ucząc się gry na pianinie i była uznawana za jednego z najlepszych pianistów w Czechosłowacji.

Do obozu koncentracyjnego trafiła latem 1943 roku wraz z matką, mężem i synem. Jej 73-letnia matka została odesłana z transportem więźniów do Treblinki, gdzie zginęła w komorze gazowej. Mąż, Leopold w 1944 roku trafił do Auschwitz, a następnie do Dachau, gdzie zmarł.

Szacuje się, że w czasie II wojny światowej do Terezina trafiło około 140 tysięcy Żydów, z czego ponad 33 tysiące tam zginęło. Około 88 tysięcy więźniów zostało przewiezionych do innych obozów w tym do Auschwitz.

"Muzyka była naszym pokarmem"

Alice Herz-Sommer wraz z synem znalazła się w grupie około 20 tysięcy więźniów obozu, którym udało się przeżyć i doczekać wyzwolenia ze strony wojsk sowieckich w maju 1945 roku. W czasie pobytu w obozie zasłynęła koncertami dla współwięźniów. Wspominając okres, który spędziła w Terezinie podkreślała, że przy życiu utrzymywała ją miłość do syna i muzyki.

REKLAMA

- Muzyka była naszym pokarmem. Tworząc ją pozostawaliśmy przy życiu - mówiła po latach.

Po wyzwoleniu wyjechała do Izraela, gdzie pracowała w konserwatorium muzycznym w Jerozolimie. W 1986 roku wyjechała do Londynu, gdzie spędziła ostatnie lata swojego życia.

Nominacja do Oscara

Jej biografia stała się przedmiotem bestsellera "Garden of Eden in Hell". Książka "A Century of Wisdom: Lekcje z życia Alice Herz-Sommer" jest najstarszym na świecie ocalałym dziennikiem i pamiątką z Holokaustu autorstwa Caroline Stoessinger.

Historia jej życia została również wykorzystana w filmie "The Lady in Number 6: Music Saved My Life". Obraz ten jest wśród nominowanych w tym roku do Oscara w kategorii najlepszy film krótkometrażowy:

REKLAMA

Film Festivals and Indie Films/youtube.com

IAR,PAP,kh

REKLAMA