Krym: "samoobrona” przejmuje zadania rosyjskich żołnierzy
Sytuacja na Krymie w dalszym ciągu napięta. Coraz większą aktywność przejawiają też członkowie prorosyjskich drużyn samoobrony Krymu. Żołnierze w rosyjskich mundurach nadal blokują większość ukraińskich obiektów wojskowych na półwyspie.
2014-03-06, 08:17
Posłuchaj
Kryzys ukraiński: serwis specjalny >>>
Unia Europejska uratuje Ukrainę? Pomoc dla Kijowa, kary dla Kremla za agresję na Krymie [relacja]
Coraz większą aktywność przejawiają też członkowie prorosyjskich drużyn samoobrony Krymu. Jak donosi z Symferopola specjalny wysłannik Polskiego Radia Krzysztof Renik, to właśnie ludzie z drużyn samoobrony nie dopuścili ostatniej nocy do spotkania ambasadorów Litwy i Łotwy z dowództwem zablokowanego od kilku dni sztabu ukraińskiej marynarki wojennej w Sewastopolu . W wyniku ich interwencji ambasadorowie musieli opuścić okolice ukraińskiego obiektu wojskowego.
W ostatnich godzinach część zadań, które do tej pory wykonywali żołnierze rosyjskich mundurach, przejęli członkowie krymskiej samoobrony. Część obserwatorów uważa, że Rosja chce w ten sposób pokazać, iż to nie jej wojska działają obecnie na Krymie. Jednocześnie jednak za plecami ludzi samoobrony zawsze stoją - teraz już bardziej w cieniu - żołnierze rosyjscy.
REKLAMA
Dla części społeczeństwa Krymu obecność rosyjskich wojskowych jest szokująca. Według źródeł ukraińskich, na Krymie przebywa obecnie ponad 16 tysięcy rosyjskich wojskowych , w tym żołnierze z jednostek stacjonujących w Czeczenii, Krasnodarze i Uljanowsku.
IAR/agkm
REKLAMA
REKLAMA