Chińska walka z korupcją

W Pekinie trwają obrady Ogólnochińskiego Zgromadzenia Przedstawicieli Ludowych, czyli chińskiego parlamentu. W trwających dziesięć dni obradach bierze udział około trzech tysięcy delegatów.

2014-03-06, 19:15

Chińska walka z korupcją

Posłuchaj

06.02.14 Damien Ma: „Relacje społeczeństwa i władzy w Chinach zawsze były złożone i trudne. To czego chcą Chińczycy, to większa transparentność i wiarygodność władz”.
+
Dodaj do playlisty

Chiński premier Li Keqiang podczas przemówienia otwierającego obrady zapowiedział m.in. wzrost gospodarczy do poziomu 7,5 procent i walkę z korupcją. Ponadto „wypowiedział wojnę” zanieczyszczeniu środowiska. Ujawnił też plany zwiększenia budżetu obronnego o 12,3 procent.

– Przypuszczam, że w regionie zostanie to zinterpretowane w sposób negatywny. Moim zdaniem te dane mówią o tym, że prezydentura Xi Jinpinga będzie czasem wyraźnie zaznaczonej obecności Chin w regionie. Będą one dbały o swoje interesy, także poprzez wzmocnienie armii – stwierdził Kerry Brown, dyrektor wykonawczy Centrum Studiów nad Chinami.

Kwestie nadzoru

Ten rok to także czas zmian oczekiwań chińskiej klasy średniej wobec rządzących.

– Myślę, że władze są świadome tych problemów, dlatego rozmowy o chińskich reformach prowadzone są nie tylko w wymiarze gospodarczym, ale i instytucjonalnym – jak być lepszą władzą – podkreślił Damien Ma z Instytutu Paulsona.

REKLAMA

Ujgurzy poddani represjom?

Tymczasem Chińczycy są nadal zszokowani niedawną tragedią na dworcu kolejowym w Kunmingu. Grupa uzbrojona w noże zaatakowała podróżnych – zabiła 29 osób i raniła 140. Zamach przypisany jest muzułmańskim Ujgurom, a tutejsze media nazwały go chińskim „11 września”.

– Wiele osób zadaje sobie pytanie, czemu do tego doszło. To ogromna tragedia. Ta przemoc powinna zostać potępiona, nic jej nie usprawiedliwia. Nie zamierzam rozsądzać, co się stało, ale jest kilka czynników, które są wymieniane jako prawdopodobne przyczyny – powiedział Henryk Szadziewski z Uyghur Human Rights Project.

Chińskie władze coraz częściej wypowiadają się o Ukrainie. Tamtejszy MSZ wyraża poważne zaniepokojenie sytuacją. Minister spraw zagranicznych zachęca strony konfliktu do rozmów i znalezienia rozwiązania na drodze politycznych negocjacji.

PR24/Anna Krzesińska

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej