Na jednej nodze wokół kościoła, czyli włoskie "studniówki"

W oczekiwaniu na egzamin dojrzałości młodzież we Włoszech kultywuje lokalne zwyczaje, które mają pomóc w pomyślnym zdaniu matury. Wśród praktykowanych zabaw są m.in. nadmorskie wróżby i happeningi.

2014-03-11, 10:30

Na jednej nodze wokół kościoła, czyli włoskie "studniówki"
. Foto: Oskar Błaszkowski/Wikimedia Commons/lic. CC 3.0

Na sto dni przed egzaminem dojrzałości, rozpoczynającym się w tym roku we Włoszech 18 czerwca, licealiści z Viareggio w Toskanii zbierają się na plaży, by rozpocząć tradycyjne odliczanie do matury. Zgodnie ze zwyczajem, każdy z uczniów pisze na piasku wymarzone oceny. Jeśli fala morska je zmyje, odbiera się to jako pomyślny znak.
W Pizie obfitość i powodzenie ma przynosić jaszczurka z dwoma ogonami, wyrzeźbiona na głównych drzwiach do katedry na Polu Cudów. Lokalni maturzyści dotykają rzeźby, licząc, że przyniesie im to szczęście podczas egzaminów.
W wielu miastach dużą popularnością cieszą się skoki na jednej nodze wokół placów lub kościołów. Liczba okrążeń ma odpowiadać maturalnej ocenie. Inna wersja głosi, że trzeba objąć sto osób spotkanych na ulicy lub sto razy przeskoczyć przez parkan.
Jak co roku, w okresie przedmaturalnym organizowane są pielgrzymki do sanktuariów. Największym kultem darzy się Ritę z Cascii, świętą od spraw trudnych i beznadziejnych. Maturzyści z Abruzji wędrują do świątyni w Teramo w celu poświęcenia długopisów, z których korzystać będą podczas egzaminu. Z kolei w sanktuarium w Livorno zapala się świeczki i zostawia kartki z upragnionymi stopniami.

ks

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej