Szef NBP: kredyty walutowe są jak tykająca bomba
Prezes NBP Marek Belka ocenia, że polski system bankowy jest zdrowy i stabilny. Podczas Forum Bankowego w Warszawie dodał, że możemy być z niego dumni. Skrytykował jednak bankowców za nieetyczne zachowania. Apelował, by banki były "dla gospodarki dobrym sługą, a nie złym panem".
2014-03-12, 17:05
Posłuchaj
Prezes Belka pozytywnie ocenił polski system bankowy, który jest chyba najbliższy temu, który chcielibyśmy mieć. - Na tle swoich kolegów z UE, jestem dumny, że w Polsce mamy taki system bankowy - stwierdził.
Kredyty walutowe jak bomba
Szef Narodowego Banku Polskiego jednak nie tylko chwalił. Nie zabrakło słów krytyki. Do zjawisk, które w ostatnich latach budziły kontrowersje i niepokój, zaliczył na przykład kredyty walutowe. - Kredyty walutowe, które są jak społeczna tykająca bomba. Nie dajmy się oszukać, że one nie mają żadnego znaczenia, że ludzie je spłacają, a wy jakość sobie radzicie z finansowaniem tych kredytów. Nie możemy tak po prostu zostawić tego problemu na najbliższe 20 lat. Usiądźcie między sobą i zaproponujcie jakieś innowacyjne rozwiązanie. To nie jest problem, obok którego powinniśmy przejść obojętnie - podkreślił prof. Belka, zwracając się do obecnych na sali bankowców.
Kontrowersyjne polisolokaty
W jego ocenie wątpliwe etycznie jest też oferowanie klientom przez banki polisolokat. - Pomińmy skomplikowaną strukturę tych instrumentów, ale sposób ich dystrybucji budzi wielkie problemy etyczne. To też się będzie odbijać czkawką, a niektórym już się odbija - powiedział.
Banki powinny służyć, nie rządzić
Profesor Marek Belka podkreślił, że nie są to zjawiska dominujące w naszym systemie bankowym. W jego opinii, bankowcy powinni mieć świadomość, że dobry obraz polskiej bankowości może być łatwo popsuty. - Banki mogą być wielkim dobrem narodowym i myślę, że w dalszym ciągu w Polsce jesteśmy w tej szczęśliwej sytuacji. Nie znaczy to jednak, że to dobro narodowe nie jest w Polsce zagrożone przede wszystkim przez pewnego rodzaju zachowania, które wychodzą z was samych. Chciałbym abyście byli dla gospodarki dobrym sługą, a nie złym panem - dodał.
abo
REKLAMA
REKLAMA