Amerykańskie F-16 przyleciały do Polski
W bazie lotniczej w Łasku wylądowały pierwsze samoloty F-16 z grupy myśliwców, które w związku z sytuacją na Ukrainie do Polski wysyłają Stany Zjednoczone. W sumie amerykanie na ćwiczenia przysyłają 12 maszyn. Przedstawiciele ambasady USA w Warszawie potwierdzają, że pierwsza grupa pomyślnie wylądowała w Łasku.
2014-03-13, 16:22
Posłuchaj
Szef MON Tomasz Siemoniak pytany o dokładny termin przylotu mówił we wtorek w 32. Bazie Lotnictwa Taktycznego w Łasku, że nie może tego zdradzić. Przypomniał, że sami Amerykanie nie podają szczegółów, więc tym bardziej Polska nie będzie tego robić. Minister Siemoniak powiedział, że w niedzielę uzgodnił z sekretarzem obrony USA, iż ludzie i sprzęt będą "do czwartku" i to powinno mediom wystarczyć. - Kiedy, o której godzinie zostawmy wojskowym - mówił w Łasku szef MON.
Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>
Porucznik Tomasz Grzybowski, który wiele razy uczestniczył w szkoleniach z Amerykanami mówi, że nie będzie również problemu z tym, że ćwiczenia - w ramach których wojskowi z USA będą w Polsce - przyspieszono w związku z sytuacją na Ukrainie.
TVN24/x-news
REKLAMA
Pierwotnie ćwiczenia "Aviation Detachment" planowano bliżej lata i tylko z samolotami transportowymi. Wydarzenia na Krymie wymusiły zmianę planów. Administracja USA - na wniosek polskiego MON - przyspieszyła manewry i rozszerzyła je. Ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce tłumaczył po tej decyzji, że to gest pokazujący, że USA poważnie traktują sojusznika, jakim jest Polska oraz zgadzają się z obawami naszego kraju, co do niebezpieczeństw płynących z sytuacji na Ukrainie.
Kalendarium zdarzeń na Ukrainie >>>
Ćwiczenia w ramach tak zwanego "powietrznego posterunku" odbywają się w naszym kraju od listopada 2012 roku. W bazie w Łasku natomiast na stałe funkcjonuje kilkunastoosobowa grupa amerykańskich żołnierzy.
AWACS nad Polską
W środę dwa natowskie samoloty wczesnego ostrzegania i dowodzenia systemu AWACS wystartowały z baz w Niemczech i Wielkiej Brytanii. Będą latać nad Polską i Rumunią. To odpowiedź NATO za konflikt rosyjsko-ukraiński.
Samoloty mogą obserwować obszar o powierzchni ponad 300 tysięcy kilometrów kwadratowych i będą przede wszystkim nadzorować działalność w powietrzu i na morzu - poinformował rzecznik Sojuszu Północnoatlantyckiego Jay Janzen. Pierwszy lot odbył się już we wtorek.
REKLAMA
Premier Ukrainy w ONZ. Wielkie manewry wojskowe w Rosji [relacja]
Maszyny nie będą latać nad Ukrainą. Nie mogą bowiem opuścić przestrzeni powietrznej NATO.
Samolot, który wyleciał z bazy w Niemczech do Rumunii, to E-3A AWACS, a maszyna, która opuściła Wielką Brytanię, aby wziąć udział w misji nad Polską, to E-3B AWACS.
REKLAMA
(źródło: TVN24/x-news)
Celem misji samolotów, które NATO postanowiło wysłać nad Polskę i Rumunię, będzie prowadzenie rozpoznania i wsparcie monitorowania sytuacji na Ukrainie. Jednak według ekspertów to także sygnał o gotowości Sojuszu i jego zdolności do szybkiego reagowania.
O tym, że samoloty wczesnego ostrzegania i dowodzenia systemu AWACS będą latać nad Polską i Rumunią poinformowały w poniedziałek źródła w NATO.
Zadania samolotów typu AWACS wynikają bezpośrednio z nazwy systemu (ang. Airborne Warning and Control System). Służą one do monitorowania przestrzeni powietrznej, wczesnego ostrzegania oraz kierowania własnymi siłami powietrznymi. To latające stanowiska dowodzenia.
IAR, bk
REKLAMA