Walka Adamek - Głazkow: "Góral" swoje losy powierza opatrzności bożej
- O tym, co będzie wie tylko pan Bóg - podkreśla Tomasz Adamek przed starciem z Wiaczesławem Głazkowem, które odbędzie się w sobotę podczas gali boksu w Bethlehem.
2014-03-14, 12:11
Jeśli Tomasz Adamek w sobotę w Bethlehem pokona Ukraińca Wiaczesława Głazkowa, może otrzymać szansę boksowania z czempionem IBF Władimirem Kliczką.
- Skupiam się na tym, co mnie czeka w sobotę. Byłbym niepoważnym facetem, gdybym dzisiaj myślał o następnej walce - mówi Adamek przed walką o drugą pozycję rankingu IBF wagi ciężkiej.
Tomasz Adamek zapewnia w rozmowie z portalem ringpolska.pl, że do sobotniej walki przystąpi bardzo skoncentrowany. - Na ring wyjdę po to by wygrać - podkreśla "Góral”.
Kibice z dużym zainteresowaniem czekają na sobotnią walkę podczas gali w Bethlehem. 38-letni Adamek wielokrotnie podkreślał, że jego kariera powoli dobiega końca, chociaż sam nie ejst w stanie naszkicować najbliższej przyszłości. - O tym, co będzie dalej wie tylko pan Bóg - podkreśla Adamek i przypomina góralskie powiedzenie: - Jak człowiek planuje to Bóg się śmieje, dlatego moje losy pozostawiam opatrzności bożej.
Walka z Wiaczesławem Głazkowem będzie dla Adamka starciem o 50. zwycięstwo w karierze.
W zawodowej karierze Ukrainiec wygrał 16 pojedynków, a jeden zremisował, bilans Adamka to 49 zwycięstw i dwie porażki.
W programie imprezy w Bethlehem jest łącznie siedem walk. Poza główną, której stawką będzie mało prestiżowy pas organizacji IBF Ameryki Północnej, w ringu pojawi się m.in. Portorykańczyk Kermit Cintron (34-5-2). Były mistrz globu wagi półśredniej spotka się z urodzonym w tym samym kraju, ale boksującym w barwach USA Ronaldem Cruzem (20-2).
REKLAMA
Źródło: /Foto Olimpik/x-news
ah
REKLAMA