Wichury nad Polską. 42 tysiące domów bez prądu

W Polsce kolejny dzień z wichurami, ale synoptycy zapewniają, że nie będzie wiało już tak mocno jak w sobotę.

2014-03-16, 14:59

Wichury nad Polską. 42 tysiące domów bez prądu

Posłuchaj

Rzecznik Komendanta Głównego Straży Paweł Frątczak: niedziela też będzie pracowita dla strażaków (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Strażacy mieli pełne ręce pracy, bo wiatr przewracał drzewa i zrywał linie energetyczne. Bez prądu wciąż są tysiące gospodarstw domowych. Najwięcej uszkodzeń jest na Mazowszu, Kujawach i Pomorzu, a także na Pomorzu Zachodnim.

42 tysiące gospodarstw w całym kraju wciąż nie mają prądu - informuje Rządowe Centrum Bezpieczeństwa. Jak powiedziała Emilia Wieremczuk, dyżurna RCB, awarie są usuwane w 13 województwach.

Choć energetycy wciąż pracują, pojawiają się nowe problemy. Według RCB, w niektórych województwach naprawy potrwają do poniedziałku.

Strażacy kontynuują w niedzielę usuwanie połamanych drzew i zabezpieczanie uszkodzonych dachów. W sobotę w związku z wichurami, które przechodziły nad północną i centralną Polską, straż pożarna interweniowała prawie 3200 razy. Najwięcej wezwań było na Mazowszu, w województwie łódzkim, kujawsko-pomorskim i warmińsko-mazurskim. Według wstępnych szacunków w całym kraju wiatr uszkodził ponad 300 dachów.

REKLAMA

TVN24/x-news

W województwie łódzkim obalone przez wiatr drzewo przygniotło auto osobowe. Jadący nim mężczyzna został ranny. Z kolei na jeziorze Dębie w Szczecinie wysoka fala wywróciła kajak. Płynącego nim mężczyzny nie udało się odnaleźć.

REKLAMA

TVN24/x-news

Wiatr do 85 km/h w Łódzkiem

Prawie 3,5 tys. odbiorców w Łódzkiem pozbawionych było w niedzielę rano prądu po awariach linii energetycznych spowodowanych silnym wiatrem. Według służb kryzysowych awarie mają zostać usunięte jeszcze w niedzielę.
Jak poinformował dyżurny Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Łodzi, w niedzielę rano bez prądu pozostawało ok. 3480 gospodarstw domowych - najwięcej w okolicach Tomaszowa Mazowieckiego, Piotrkowa Trybunalskiego i Sieradza.
Według zapewnień energetyków awarie mają zostać usunięte w niedzielę do późnych godzin popołudniowych.
W ciągu ostatniej doby łódzcy strażacy interweniowali ponad 400 razy, z czego ponad 270 razy wyjeżdżali do usuwania połamanych przez wiatr drzew i konarów. W niedzielę rano nadal usuwali skutki sobotniej wichury.

TVN24/x-news

REKLAMA

Według prognoz w niedzielę w regionie łódzkim nadal ma występować silny wiatr, którego prędkość dochodzić ma do 30-45 km/h, a w porywach do 85 km/h.

200 interwencji na Pomorzu

Dyżurny Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Gdańsku Waldemar Świąder poinformował w niedzielę rano, że w województwie pomorskim bez prądu jest 3 tys. 350 odbiorców.
W rejonie energetycznym Słupska bez prądu jest 1,3 tys. odbiorców, z czego 1,2 tys. w powiecie bytowskim. Awarie mają być usunięte w niedzielę. Odciętych od energii elektrycznej jest też ponad 2 tys. odbiorców w powiecie kartuskim.

Uwaga. Silny wiatr, opady, duży spadek temperatury >>>
W niedzielę synoptycy nie przewidują silnego wiatru, jego siła ma wzrosnąć w nocy, kiedy w porywach może osiągać prędkość ok. 75 km/godz.
Mł. bryg. Marek Kaczor z Wojewódzkiego Stanowiska Koordynacji Ratownictwa Straży Pożarnych w Gdańsku poinformował, że strażacy z powodu silnego wiatru interweniowali w sobotę ok. 200 razy. Najwięcej zdarzeń było w powiatach bytowskim i kartuskim. Usuwano głównie przewrócone na jezdnie konary drzew, elementy konstrukcji i banery. W zdarzeniach nikt nie ucierpiał.

Awarie po sobotniej wichurze na Podlasiu

2 tys. odbiorców nie miało w niedzielę przed południem prądu w województwie podlaskim, wskutek awarii spowodowanych w sobotę przez silny wiatr - poinformował oddział PGE Dystrybucja SA w Białymstoku.
W sobotę w czasie, gdy awarii było najwięcej, bez prądu w regionie było nawet ok. 40 tys. odbiorców, zaś na całym obszarze działania białostockiego oddziału PGE Dystrybucja, obejmującego także część Warmii i Mazur - łącznie ok. 50 tys. odbiorców.
Do wieczora sytuacja znacznie poprawiła się, ale nie wszystkie uszkodzenia udało się zlokalizować i naprawić.
Agnieszka Tyszkiewicz z PGE Dystrybucja w Białymstoku powiedziała, że rano w niedzielę energetycy zlokalizowali te uszkodzenia i trwają naprawy. - Nowych odłączeń nie przybywa, wszystkie awarie to skutek sobotniego, bardzo silnego wiatru - dodała.
Dużo pracy w związku z silnym wiatrem mają też podlascy strażacy, którzy od rana w sobotę do rana w niedzielę odnotowali ponad 200 interwencji. Zdecydowana większość to wyjazdy do powalonych drzew czy konarów tarasujących drogi. Część zdarzeń to niezbyt groźne uszkodzenia mienia m.in. zerwane przez wiatr arkusze blachy czy uszkodzone banery reklamowe.
Nie odnotowano żadnych zdarzeń, w których ucierpieliby ludzie.

REKLAMA

Zerwane dachy na Dolnym Śląsku

Prawie 2 tysiące odbiorców jest bez prądu w woj. dolnośląskim. Strażacy w ciągu ostatniej doby z powodu silnego wiatru interweniowali ponad 70 razy.
Jak poinformował w niedzielę dyżurny Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego Andrzej Bąk, z powodu wiatru uszkodzone były 53 stacje transformatorowe w regionie: 5 w okolicach Wałbrzycha, a 48 w rejonie wrocławskim.
Oficer dyżurny straży pożarnej Dariusz Olejnik powiedział, że nie było groźnych wypadków spowodowanych wichurą.
- Większość interwencji wiązała się z usunięciem złamanych konarów drzew. Pod Bolesławcem zerwany został blaszany dach ze stodoły - dodał strażak.
Meteorolodzy przewidują, że do niedzielnego wieczora na Dolnym Śląsku będzie wiało z prędkością 30-45 km/h, a w porywach wiatr może osiągnąć nawet 85 km/h.

Wypadki na Warmii i Mazurach

Prawie 4,5 tysiąca odbiorców pozostaje bez prądu po wichurze, która przeszła nad województwem warmińsko-mazurskim. Jak informuje Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Olsztynie, w związku z silnym wiatrem wyłączonych jest w regionie 48 linii średniego napięcia.
W rejonie energetycznym obejmującym powiat działdowski prądu nie ma prawie 4000 odbiorców. W rejonie obejmującym Braniewo, Pasłęk i Kisielice jest 165-ciu odbiorców. W okolicy Ełku prądu nie ma 405 gospodarstw domowych, a w rejonie dostarczającym energię do Olsztyna i Lidzbarka Warmińskiego - 50. Awarie usuwane są na bieżąco. Dostawy prądu mają być przywrócone w ciągu 24 godzin.
Z powodu silnego wiatru warmińsko-mazurscy strażacy interweniowali wczoraj prawie 300 razy. Wichura uszkodziła dachy 29 budynków, między innymi szkół w Białej Piskiej, Dobrym Mieście i Szczytnie, a także biblioteki w Olecku. Nikt nie został ranny, ale na dwa jadące samochody spadły złamane przez wichurę drzewa.

IAR, PAP, bk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej