Zaprzysiężenie Marka Sawickiego na ministra rolnictwa
Prezydent Bronisław Komorowski odwoła w poniedziałek ze stanowiska ministra rolnictwa Stanisława Kalembę i powoła na tę funkcję ponownie Marka Sawickiego.
2014-03-17, 07:23
Posłuchaj
W rządzie Donalda Tuska Marek Sawicki będzie piastował stanowisko szefa resortu rolnictwa po raz drugi. Zastąpi Stanisława Kalembę, który w czwartek złożył dymisję. Następnego dnia kierownictwo PSL zatwierdziło kandydaturę Sawickiego, zaakceptowaną przez premiera.
Stanisław Kalemba przestał kierować resortem ze względu na trudną sytuację, związaną z afrykańskim pomorem świń. Wielu rolnikom grozi bankructwo, bo nikt nie chce kupować trzody chlewnej z terenów objętych strefą buforową w związku z zagrożeniem chorobą. Negocjacje hodowców z resortem nie przynosiły rozwiązania.
TVN24/x-news
UE podniesie rekompensaty?
Jak powiedział Marek Sawicki, z rozmowy z unijnym komisarzem do spraw rolnictwa i rozwoju wsi Dacianem Ciolosem wynika, że choć UE chce wypłacić rekompensaty rynkowe do 20 tys. wieprzowiny, niewykluczone, że będą one większe. - Komisarz zapewnił, że Unia jest skłonna podnieść rekompensaty do 40 tys. ton - oświadczył minister rolnictwa.
REKLAMA
Ponadto Sawicki zapowiedział, że polska strona będzie się starała, aby strefa buforowa na wschodzie kraju miała charakter strefy zagrożenia tylko w obrębie 10 km od wykrycia przypadków wirusa. - Na pozostałym terenie powinniśmy stosować strefę buforową, tak jak miało to miejsce w przypadku ognisk na Białorusi. W strefie buforowej jest szczególny nadzór weterynaryjny, ale nie ma stygmatyzacji, nie ma obowiązku wyłączania produkcji - wyjaśnił.
Jak rozpoznać, że świnia jest już chora? Afrykański pomór świń (ASF) dotarł do Polski
TVN24/x-news
REKLAMA
"Taśmy Serefina"
Marek Sawicki był już ministrem rolnictwa w latach 2007-2012. Złożył dymisję w lipcu 2012 po słynnych "taśmach Serafina", w których była mowa o nepotyzmie i niegospodarności działaczy PSL podległych Sawickiemu w spółkach Skarbu Państwa. Minister odpierał zarzuty, zażądał ich wyjaśnienia, jednocześnie składając na ręce premiera rezygnację.
pp/PAP/IAR
REKLAMA