Greenpeace pozywa Rosję przed Trybunał Praw Człowieka
Organizacja ekologiczna złożyła w Europejskim Trybunale Praw Człowieka skargę na Rosję w sprawie zatrzymania 30 członków załogi statku "Arctic Sunrise" na Morzu Barentsa.
2014-03-17, 21:33
Greenpeace domaga się od Moskwy odszkodowania i deklaracji, że aktywiści zostali nielegalnie przesłuchani i zatrzymani. Żąda także zwrotu statku.
18 września działacze  Greenpeace z pokładu "Arctic Sunrise" usiłowali  dostać się na należącą  do koncernu paliwowego Gazprom platformę  wiertniczą Prirazłomnaja na  Morzu Barentsa, aby zaprotestować przeciwko  wydobywaniu ropy naftowej w  Arktyce. Interweniowała straż przybrzeżna  Federalnej Służby  Bezpieczeństwa (FSB), która zatrzymała statek i  odholowała go do  Murmańska, na północy Rosji.                     
 Sąd  rejonowy w tym mieście nakazał  aresztowanie na dwa miesiące wszystkich  członków załogi "Arctic  Sunrise", w tym 26 cudzoziemców pochodzących z  18 krajów. Początkowo  Komitet Śledczy oskarżał ich o terroryzm, jednak  później postawił im  zarzut piractwa, za co groziło im do 15 lat  pozbawienia wolności w  kolonii karnej. 23 października Komitet  zakomunikował, że zmienił  oskarżonym kwalifikację czynu z "piractwa" na  "chuligaństwo". Wszyscy  zatrzymani w końcu listopada zostali zwolnieni  za kaucją, a  następnie objęto amnestią.      
 Wcześniej w listopadzie Międzynarodowy  Trybunał Prawa Morza z siedzibą w Hamburgu nakazał Rosji uwolnienie  statku oraz całej jego załogi, jednak Moskwa oznajmiła, że nie uznaje  tego orzeczenia.    
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, kk