Rosja wycofała najwyższego przedstawiciela przy NATO

Nie widzimy możliwości, by kontynuować zwyczajną wojskową współpracę z NATO – oświadczył Anatolij Antonow. Jego słowa cytuje agencja RIA Novosti.

2014-04-03, 19:38

Rosja wycofała najwyższego przedstawiciela przy NATO
Posiedzenie Rady Północnoatlantyckiej NATO. Foto: nato.int

Posłuchaj

Relacja Macieja Jastrzębskiego z Moskwy (IAR): Rosja odwołała z Brukseli wojskowego przedstawiciela przy NATO
+
Dodaj do playlisty

Protesty na Ukrainie: serwis specjalny >>>

Gazprom podnosi cenę gazu dla Ukrainy o 100 procent, są groźby zerwania "współpracy" gazowej z Kijowem [relacja] >>>

Antonow powiedział, że "polityka sztucznego rozpalania atmosfery" nie jest wyborem Rosji, niemniej Moskwa nie widzi możliwości kontynuowania współpracy wojskowej z NATO.
- Zwróciliśmy uwagę na oświadczenia państw NATO o wstrzymaniu współpracy z Rosją w związku z wydarzeniami na Ukrainie - powiedział wiceminister Antonow, który wspomniał też o, jak je określił, "konfrontacyjnych oświadczeniach" sekretarza generalnego Sojuszu.
Dodał, że takie działania, a także "niesprowokowane zwiększanie wojskowych sił i środków NATO w Europie Wschodniej w bezpośredniej bliskości rosyjskich granic nie sprzyjają deeskalacji napięcia w regionie". Zaznaczył, że właśnie do deeskalacji "nawoływali usilnie stronę rosyjską amerykańscy i europejscy partnerzy".
Szefowie MSZ państw NATO postanowili we wtorek zawiesić wszelką praktyczną współpracę cywilną i wojskową z Rosją oraz pogłębić współpracę z Ukrainą. Decyzja Sojuszu to konsekwencja kryzysu na Ukrainie i aneksji Krymu przez Rosję.
Według oceny dowódcy sił NATO w Europie generała Philipa Breedlove'a Rosja zgromadziła na granicy z Ukrainą siły wystarczające do przeprowadzenia inwazji i potrzebowałaby 3-5 dni na osiągnięcie swoich celów.

We wtorek NATO zawiesiło wszelką współpracę cywilną i wojskową z Moskwą. Powodem jest agresja militarna Rosję na Krym i jego aneksja. Od tej pory dialog NATO z Rosją może być prowadzony wyłącznie na szczeblu ambasadorów i wyższym.

REKLAMA

Z kolei Moskwa w czwartek zażądała odpowiedzi od NATO na temat jego aktywności we Wschodniej Europie i po tym, gdy Sojusz Północnoatlantycki zapowiedział zwiększenie sił w tym rejonie.

PAP/iAR/Reuters/agkm

''

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej