Orban: nawet nie zauważycie, że macie nowy rząd

- Otrzymaliśmy jasne i niekwestionowane upoważnienie do kontynuowania tego, co rozpoczęliśmy - ogłosił dzień po wyborach parlamentarnych premier Węgier Viktor Orban.

2014-04-07, 19:56

Orban: nawet nie zauważycie, że macie nowy rząd

Posłuchaj

UE po wyborach na Węgrzech. Relacja Magdaleny Skajewskiej (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Po przeliczeniu niemal 99 proc. głosów, Węgierski Związek Obywatelski (Fidesz) zdobył 44,54 proc. głosów. Partia ma szansę na uzyskanie 133 spośród 199 miejsc w nowym parlamencie, czyli dokładnie tyle, ile wynosi próg większości 2/3 głosów.

- Wyborcy powiedzieli "tak" naszemu nowemu systemowi prawnemu, w tym naszej nowej konstytucji, naszemu nowemu modelowi ekonomicznemu, którego podstawą jest praca a także rządom popularnej partii - oświadczył Viktor Orban podczas konferencji prasowej.

Szef rządu obiecał, że będzie kontynuować dotychczasową politykę. Zaznaczył, że program jego ugrupowania "składa się z jednego słowa: kontynuacja". - Można by powiedzieć, że nie zdacie sobie nawet sprawy z tego, że macie nowy rząd - zażartował.
Orban mówił, że planuje utrzymać opodatkowanie sektora bankowego, wprowadzone w ciągu ostatnich czterech lat.
Premier podkreślił też, że Węgry będą "prekursorem w regionie", jeśli chodzi o gospodarkę. - Wyniki gospodarcze z ubiegłego roku nie są tymczasowe, a Węgrom będzie szło fantastycznie m.in. dzięki dyskusyjnym posunięciom politycznym, które wyborcy poparli w niedzielę - mówił.
Węgry zmniejszyły deficyt finansów publicznych do 3 proc. PKB, ale uczyniły to kosztem m.in. nadzwyczajnego opodatkowania banków oraz firm z innych sektorów gospodarki: telekomunikacji, energetyki i sieci supermarketów, a także upaństwowienia prywatnych funduszy emerytalnych. Dzięki temu kraj wyszedł z unijnej procedury nadmiernego deficytu i ma najniższy deficyt budżetowy od 10 lat.
Zdaniem Orbana pozycja Węgier w Unii Europejskiej nie jest nadzwyczajna. - W naszym kraju problemy podnoszone są w stanowczy, zdecydowany sposób oraz mocno popierane są niektóre polityki gospodarcze, które nie są typowe w Europie - dodał.

Podczas jego pierwszej kadencji na czele rządu, unijno-węgierskie relacje nie układały się najlepiej.
Gratulacje partii Fidesz i jej przywódcy złożyli zarówno szef Komisji Europejskiej Jose Barroso jak i Parlamentu Martin Schulz. Ten ostatni życzył premierowi "mądrego wykorzystania nowego mandatu, by nie zawieść pokładanego w nim zaufania ze strony obywateli oraz by sprostać europejskim zobowiązaniom Węgier". W podobnym tonie wypowiadał się Jose Barroso podczas rozmowy telefonicznej z Viktorem Orbanem. Jej szczegóły przytoczyła rzeczniczka Komisji Pia Ahrenkilde Hansen. - Liczymy na zaangażowanie Węgier w utrzymaniu wspólnego kursu na rzecz integracji europejskiej - mówiła.
Między Brukselą a Budapesztem w ostatnich latach nie brakowało napięć. W 2012 roku Komisja Europejska wszczęła postępowanie przeciwko Węgrom za łamanie unijnego prawa. Chodziło m.in. o ograniczenie niezależności banku centralnego czy obniżenie wieku emerytalnego sędziów. Te kwestie udało się już rozwiązać.

REKLAMA

Pozostała jednak inna - cały czas otwarta sprawa. - Dotyczy ona ograniczenia niezależności urzędu ds. ochrony danych osobowych - powiedziała rzeczniczka Komisji ds. sprawiedliwości Mina Andreeva. Jak dodała, unijny Trybunał Sprawiedliwości ma orzec w tej kwestii w środę.

Zobacz galerię: dzień na zdjęciach

IAR/PAP/asop

''

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej