"Europejski manifest" PO: umacnianie UE, Partnerstwo Wschodnie, euro
- Budowa unii energetycznej, wzmacnianie Partnerstwa Wschodniego z naciskiem m.in. na Ukrainę, a "docelowo" - przyjęcie przez Polskę wspólnej waluty - m.in. takie cele stawia sobie PO na arenie europejskiej - wynika z "europejskiego manifestu" tej partii.
2014-04-15, 08:20
W dokumencie zatytułowanym "Silna Polska w bezpiecznej Europie. Europejski manifest Platformy Obywatelskiej" PO deklaruje, że jako partia od zawsze jest "jednoznacznie proeuropejska".
Odniesienia do Ukrainy
W europejskim programie PO znajduje się wiele odniesień do Ukrainy. "Konflikt rosyjsko-ukraińskich pokazał, że swoje bezpieczeństwo musimy budować każdego dnia - w oparciu o NATO, o UE, ale przede wszystkim o roztropną i długofalową politykę rządową, jak choćby przez stworzenie zintegrowanej i skutecznej Unii energetycznej" - czytamy.
Protesty na Ukrainie: serwis specjalny >>>
Kalendarium zdarzeń na Ukrainie >>>
Euro
PO deklaruje, że chce, aby Polska "docelowo przyjęła" wspólną europejską walutę. "Jednak przez kilka najbliższych lat nie będzie to możliwe, z przyczyn zarówno politycznych (brak większości parlamentarnej aby zmienić konstytucję) jak i ekonomicznych" - podkreśla Platforma.
Wzmacnianie UE
W części dotyczącej "podstawowych założeń działań PO w sferze europejskiej" czytamy m.in., że miejsce Polski jest we wspólnocie transatlantyckiej wobec której "nie ma bardziej bezpiecznej alternatywy". PO przekonuje, że priorytetem Polski powinno być wzmacniania UE, a nie jej destabilizacja i wreszcie, że UE - jako "strefa bezpieczeństwa i stabilności" powinna się rozszerzać na Wschód.
Unia Energetyczna
Do filarów europejskiego programu PO zalicza m.in. budowę unii energetycznej opartej m.in. o wspólne negocjowanie kontraktów z zewnętrznymi dostawcami. Partia opowiada się za umacnianiem więzi z sąsiadującymi z UE krajami Partnerstwa Wschodniego. "Najważniejsze będzie dla nas wspieranie procesów demokratycznych oraz reform na Ukrainie, w Mołdawii i Gruzji" - czytamy w "europejskim manifeście".
NATO
Do priorytetów PO zalicza też wzmacnianie europejskiej polityki bezpieczeństwa i obrony jako europejskiego filaru NATO. Platforma opowiada się ponadto za "utrzymaniem wywalczonego w ostatnich latach pełnoprawnego wpływu państw członkowskich nienależących do strefy euro na kierunki reformy unii gospodarczej i walutowej", dalszą restrukturyzacją sektora bankowego oraz za podnoszeniem konkurencyjności gospodarczej Europy.
Apel Tuska
Premier Donald Tusk apelował podczas sobotniej konwencji PO, by w eurowyborach głosować na tych, którzy rozumieją, że polską racją stanu jest Europa zintegrowana, zdolna do działania jako całość. My nie poprowadzimy Polaków na Dzikie Pola, będziemy strzec racjonalizmu - zadeklarował szef rządu.
- Podsumowuję ten program w sekwencji określeń: +człowiek-bezpieczeństwo-rozwój+. To obywatel Europy, również Polak, musi być głównym beneficjentem integracji europejskiej - powiedział Adam Szejnfeld (PO), szef sejmowej komisji nadzwyczajnej ds. ograniczania biurokracji, "dwójka" na wielkopolskiej liście PO do PE.
Na "jedynkach" list wyborczych PO umieściła: europosłankę i b. unijną komisarz ds. polityki regionalnej Danutę Huebner (Warszawa), posłankę Julię Piterę (Mazowsze), europosła b. wiceszefa PE Jacka Saryusz-Wolskiego (Łódzkie), ministra kultury Bogdana Zdrojewskiego (Dolny Śląsk i Opolszczyzna); pełnomocniczkę rządu ds. równego tratowania Agnieszkę Kozłowską-Rajewicz (Wielkopolska), b.premiera i szefa PE Jerzego Buzka (Śląsk), b.wicepremiera i ministra finansów Jacka Rostowskiego (Kujawsko-pomorskie), obecnego komisarza UE ds. budżetu Janusza Lewandowskiego (Pomorze).
Liderem listy na Warmii, Mazurach i Podlasiu jest b. minister nauki i szkolnictwa wyższego Barbara Kudrycka, na Pomorzu Zachodnim i w Lubuskiem - szef sejmowej komisji finansów Dariusz Rosati, w Małopolsce i Świętokrzyskiem - europosłanka Róża Thun, na Podkarpaciu - europosłanka Elżbieta Łukacijewska). Na czele listy lubelskiej znalazł się były spin doktor PiS Michał Kamiński.
pp/PAP
REKLAMA