Europa zabezpieczy pożyczkę dla Ukrainy? Wiemy, ile może zapłacić Polska
Kraje europejskie mają zabezpieczyć pożyczki dla Ukrainy w łącznej wysokości 210 mld euro, które mają zostać pokryte z zamrożonych rosyjskich aktywów. Koszty zostały solidarnie rozdzielone pomiędzy kraje.
2025-12-08, 14:13
Europa zabezpieczy pożyczkę dla Ukrainy
Pokrycie zabezpieczeń było konieczne, aby uzyskać zgodę premiera Belgii Barta De Wevera na udzielenie pożyczki z zamrożonych rosyjskich aktywów. Te znajdują się w pieczy brukselskiego depozytariusza finansowego Euroclear i opiewają na kwotę ok. 185 mld euro. Kolejne 25 mld euro jest rozproszone na prywatnych kontach bankowych w krajach Wspólnoty.
Z dokumentów, do których dotarł portal Politico wynika, że największe koszty związane z zabezpieczeniem pożyczki poniosą Niemcy. Berlin ma pokryć 25 proc. potrzebnej kwoty, co przekłada się na ponad 51 mld euro. Belgia potrzebowała zabezpieczenia tej pożyczki na wypadek, gdyby kraj został później zmuszony do zwrotu pieniędzy Moskwie.
W tej sprawie kanclerz Frierdrich Merz rozmawiał z Bartem De Weverem w piątek. Zapewnił wówczas, że Niemcy pokryją jedną czwartą potrzebnej kwoty. - Szczególne zaniepokojenie Belgii kwestią wykorzystania zamrożonych rosyjskich aktywów jest niezaprzeczalne i musi zostać uwzględnione w każdym możliwym rozwiązaniu w taki sposób, aby wszystkie państwa europejskie ponosiły takie samo ryzyko - mówił Merz po spotkaniu.
Ile przeznaczą państwa członkowskie?
Podział kosztów związanych z zabezpieczeniem pożyczki przedstawia się następująco:
- Niemcy - 51,3 mld euro
- Francja - 34 mld euro
- Włochy - 25,1 mld euro
- Hiszpania - 18,9 mld euro
- Holandia - 13,4 mld euro
- Polska - 10,3 mld euro
- Szwecja - 7,2 mld euro
- Belgia - 7,2 mld euro
- Austria - 5,5 mld euro
- Dania - 4,9 mld euro
- Irlandia - 4,5 mld euro
- Rumunia - 4,4 mld euro
- Czechy - 3,7 mld euro
- Portugalia - 3,3 mld euro
- Finlandia - 3,2 mld euro
- Grecja - 2,8 mld euro
- Słowacja - 1,5 mld euro
- Węgry - 1,4 mld euro
- Bułgaria - 1,2 mld euro
- Litwa - 974 mln euro
- Słowenia - 796 mln euro
- Łotwa - 449 mln euro
- Estonia - 446 mln euro
Kwoty te mogą jednak ulec zmianie, jeśli kraje sceptycznie nastawione do polityki UE względem Ukrainy - jak np. Węgry - odmówią udzielenia zabezpieczenia. Zresztą to właśnie węgierskie weto w sprawie zaciągnięcia nowego długu zmusiło Europę do negocjacji z Belgią w sprawie wykorzystania rosyjskich aktywów.
Pożyczka obejmuje 115 mld euro w ramach reparacji. Środki będą wypłacane w transzach przez rok i mają pokryć finansowanie ukraińskiego przemysłu obronnego na pięć lat. 50 mld euro ma zostać przeznaczone na potrzeby budżetowe Ukrainy. Pozostałe 45 mld euro ma być wykorzystane na spłatę pożyczki zaciągniętej w G7.
KE chce kontroli nad przekazywanymi środkami
Komisja Europejska chce jednak wprowadzić mechanizmy kontroli, aby uniknąć sytuacji, w których oszuści mogliby przywłaszczyć pieniądze. Chociażby w kwestii wydatków obronnych miałoby to obejmować zatwierdzanie kontraktów i planów wydatków przez KE.
Ponadto Komisja Europejska zamierza w szerszym stopniu informować państwa członkowskie na temat środków przekazywanych Ukrainie. Chodzi m.in. o informowanie o konkretnych potrzebach finansowych oraz wskazywanie, z jakich środków Kijów otrzymuje wsparcie wojskowe i finansowe. To umożliwiłoby wgląd w przepływ pieniędzy.
- Trump oskarża Zełenskiego o blokowanie porozumienia. "Rosja już zaakceptowała plan"
- Rosja poluje na maturzystów w Ługańsku. Chcą ich wysłać prosto na front
- ONZ żąda powrotu ukraińskich dzieci. Przyjęto rezolucję
Źródło: Politico/egz